Według danych sondażowych, wybory parlamentarne w Hiszpanii nie przyniosły jednoznacznego rozstrzygnięcia. Najwięcej głosów oddano na socjalistów – Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE) premiera Pedro Sancheza. Nie zdobyła ona jednak większości.
Wyniki sondażu wskazują, że do izby niższej parlamentu dostanie się radykalnie prawicowa partia Vox. Po raz pierwszy od blisko 40 lat w parlamencie pojawi się ugrupowanie reprezentujące ten sektor sceny politycznej.
Dane z exit polls odpowiadają zatem obrazowi kreślonemu przez sondaże przedwyborcze. Wskazywały one, że żadna z partii nie zdobędzie większości pozwalającej na samodzielne rządy.
Lokalne wyborcze w Królestwie zamknięto o 20-tej. Mieszkańcy Hiszpanii wybierali 350 członków Kongresu Deputowanych oraz 208 senatorów. Pozostałych 58 członków Senatu delegują regionalne parlamenty.
Wcześniej władze informowały, że frekwencja – zwłaszcza w Katalonii – jest wyższa niż w poprzednich latach. W południe przewyższyła o 13 punktów procentowych tę z ostatnich wyborów, czyli z czerwca 2016 roku. Do godziny 14:00 głos oddało około 41 procent uprawnionych.
Przeprowadzone dziś przedterminowe wybory to efekt odrzucenia przez parlament w lutym przedstawionego projektu budżetu. To trzecie wybory krajowe od czterech lat.
***
Lider Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej Pedro Sanchez ogłosił zwycięstwo swojego ugrupowania w wyborach parlamentarnych. „Socjaliści wygrali wybory i wraz z nimi wygrała przyszłość, a przegrała przeszłość” – powiedział polityk do zwolenników ugrupowania, zgromadzonych przed siedzibą partii w Madrycie.
Socjaliści uzyskali 123 miejsca w 350-osobowym parlamencie – wynika z najnowszych danych, po podliczeniu 99 procent oddanych głosów. Konserwatywna Partia Ludowa uzyskała 66 miejsc, a centroprawicowa Partia Ciudadanos – Obywatele – 57 miejsc. Prawicowy Podemos, z którym socjaliści mogą wejść w koalicję, uzyskał 42 miejsca. Skrajnie prawicowe ugrupowanie Vox zdobyło 24 mandaty.
Lider Partii Ludowej Pablo Casado zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie główną siłą opozycyjną w parlamencie wobec socjalistów. Polityk napisał na Twitterze, że jego partia będzie „przewodziła opozycji odpowiedzialnie i poprawi te elementy, których nie zrobiła dobrze”.
Stojący na czele partii Obywatele Albert Rivera zadeklarował, że jego ugrupowanie będzie wiodło prym w opozycji. „Będziemy uważnie obserwować działania rządu Sancheza i Podemosu. Teraz my przewodzimy opozycji” – mówił do zwolenników swej partii Albert Rivera.
IAR/Reuter/vey/Siekaj
IAR/wcześn. & BBC & rtr/jl/kry