Kalifornia stała się właśnie pierwszym stanem, który wprowadził badania nad możliwością stworzenia systemu reparacji za niewolnictwo. Potomkowie niewolników, po wielu latach mogą uzyskać wsparcie od rządu.
Niemal dokładnie miesiąc temu donosiliśmy o możliwości podpisania ustawy, której celem końcowym byłoby wprowadzenie reparacji za niewolnictwo.
W środę, gubernator Gavin Newsom podpisał ustawę o stworzeniu specjalnej ekipy, która zbadać ma wpływ niewolnictwa na Kalifornię. Mieliby w ten sposób naszkicować propozycje możliwych reparacji.
Dotyczyłoby to zarówno jej formy jak i tego, kto miałby taką reparacje otrzymać.
„Obietnica po zakończeniu niewolnictwa, w formie muła i 40 akrów ziemi nie przyniosła plonów dla następnych pokoleń.” – powiedział Kevin McCarty, członek zgromadzenia (Assembly member) , który zasiada również w Radzie Legislacyjnej ds. Czarnoskórych (Black Legislative Caucus). – „Myślę więc, że cała era po [tym co się stało z] Georgem Floydem pozwoliła nam stwierdzić <Co musimy zrobić, jako społeczeństwo aby naprawdę przyjrzeć się nierówności rasowej w Kalifornii?>. McCarty uważa, że reparacje są kluczowym elementem dialogu.
Członkowie lokalnym grup aktywistycznych, uważają jednak, że jest za wcześnie aby się cieszyć:
„Muszą najpierw zbadać to i ustalić co mogą zrobić a potem zobaczyć czy uda im się wprowadzić takie prawo w życie. To długi proces, więc mam nadzieję, że nikt nie liczy na zbyt wiele na tym etapie.” powiedział Berry Accius, założyciel Voice of the Youth.
Reparacje mogłyby być wypłacane w gotówce, ale to mogła by być np. bezpłatna edukacja, ułatwiony dostęp do nieruchomości, programy pomagające w zatrudnieniu i tym podobne.
Właśnie ustaleniem tego, co jest najbardziej potrzebne czarnoskórej społeczności ma zająć się specjalna ekipa, ustanowiona tą historyczną ustawą.
PS