4.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Historia – Amerykański znaczek milenijny z orłem w koronie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Za kilka dni będziemy obchodzić 1050 rocznicę Chrztu Polski. Główne uroczystości odbędą się w Gnieźnie i Poznaniu.

Tymczasem mało kto wie, że obchody tysiąclecia Chrztu Polski zostały w znaczący sposób odnotowane w Stanach Zjednoczonych. W 1966 roku, dzięki staraniom Polonii, ukazał się tam okolicznościowy znaczek milenijny.
Kiedy 22 lipca 1966 roku w Warszawie trwały obchody milenijne, które władze PRL połączyły z rocznicą ogłoszenia manifestu PKWN, z maszyn drukarskich Wytwórni Papierów Wartościowych w Waszyngtonie schodziły arkusze z pięciocentowym znaczkiem pocztowym, który stał się przedmiotem dumy amerykańskiej Polonii.
Znaczek przedstawiał białego orła w koronie na czerwonym tle, niewielki krzyż, daty 966-1966 oraz napis „Poland’s Millennium”, czyli „Milenium Polski”. Zabiegi o wydanie znaczka trwały dwa lata. Na ich czele stał weteran II wojny światowej, działacz społeczno polityczny, polski emigrant Władysław Zachariasiewicz. Pan Władysław, który ma obecnie 104 lata, został nominowany na specjalnego pełnomocnika Poczmistrza Generalnego USA do spraw wydania milenijnego znaczka. „To była część składowa naszej walki o niepodległość. Uważano, że jest to niewinny znaczek, ale ten niewinny znaczek miał swoje symboliczne znaczenie” – powiedział Polskiemu Radiu Władysław Zachariasiewicz.
Historyczne materiały związane z milenijnym znaczkiem znajdują się w waszyngtońskim Muzeum Poczty będącym częścią prestiżowego Instytutu Smithsonian. Korespondentowi Polskiego Radia Markowi Wałkuskiemu pokazał je naczelny kurator do spraw filatelistyki Daniel Piazza. „Mamy tu oryginalne projekty artystyczne milenijnego znaczka, egzemplarze próbne w różnych kolorach oraz zaproszenie na uroczysty bankiet z okazji jego wydania. A tutaj jest pierwszy arkusz próbny zawierający 200 znaczków” – mówi kurator. Daniel Piazza podkreśla, że znaczek milenijny nie był pierwszym dotyczącym Polski jaki wydała amerykańska poczta. W latach 30 wydano znaczek na cześć Tadeusza Kościuszki, a w czasie II wojny światowej w ramach serii znaczków na cześć krajów okupowanych pojawił się znaczek z polską flagą. W latach 60 amerykańska poczta wydała też znaczek na cześć Paderewskiego”.
Wydanie milenijnego znaczka było dla amerykańskiej Polonii wielkim wydarzeniem. Dla uczczenia tej okazji w waszyngtońskim hotelu Sheraton wydano bankiet na 1200 osób, w którym uczestniczyli przedstawiciele amerykańskiej administracji, kongresmani, przywódcy organizacji polonijnych oraz biskup Chicago. W lokalnych pocztach organizowano mniejsze ceremonie. I choć podczas wystąpień mówiono o Chrzcie Polski to sam znaczek mówi o Milenium Polski, a nie o tysiącleciu chrześcijaństwa. Co ciekawe w Muzeum Poczty znajduje się pierwszy projekt milenijnego znaczka, na którym wyraźnie wyeksponowano krzyż oraz chrzest Mieszka I. Ten projekt został jednak odrzucony. „Zgadzam się, że pierwotny projekt miał znacznie więcej religijnego symbolizmu, Pamiętajmy, że to był środek Zimnej Wojny i zrozumiałe było, że to miało wpływ na projekt znaczka i na wybór głównego przesłania” – mówi Polskiemu Radiu Daniel Piazza.
W swojej biografii Władysław Zachariasiewicz sugeruje, że jednym z powodów przesunięcia akcentu z tysiąclecia chrześcijaństwa na tysiąclecie państwowości był obowiązujący w USA rozdział kościoła od państwa. Pan Władysław zwraca jednak uwagę na protesty PRL-owskiej ambasady, której nie podobał się przed wszystkim fakt, że orzeł miał na głowie koronę. „Dla nich to była prowokacja. Nie chcieli, by znaczek ujrzał światło dzienne, bo to był ważny symbol” – podkreśla Władysław Zachariasiewicz. W pewnym momencie peerelowskie władze groziły, że nie będą przyjmować listów z USA z milenijnym znaczeniem, ale ostatecznie wycofały sprzeciw. Wydrukowano 115 milionów znaczków co oznacza, że były do kupienia w urzędach pocztowych przez mniej więcej rok. Ze względu na duży nakład ich wartość obecnie nie jest duża. W internetowych sklepach filatelistycznych nieużywane można kupić nawet za 45 centów. Dla Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych wartości milenijnego znaczka w centach czy dolarach wymierzyć się nie da.

IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/mcm/pbp, foto Archiwum prywatne

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520