Hillary Clinton znów prowadzi kampanię. Po przerwie spowodowanej chorobą była sekretarz stanu wystąpiła w Grensboro w Karolinie Północnej i w Waszyngtonie. Podczas wieców zapowiedziała, że więcej czasu poświęci prezentowaniu pozytywnej wizji Ameryki niż atakowaniu rywala.
Hillary Clinton spędziła 4 dni w domu. W tym czasie przyjmowała antybiotyki, odpoczywała i przygotowywała się do dalszej części kampanii. Gdy wkraczała na podium na wiecu w Greensboro z głośników popłynęły dźwięki piosenki Jamesa Browna „I feel good” czyli „Czuję się dobrze”. Była sekretarz stanu wyraziła radość, że wznowiła kampanię. „Jak wiecie ostatnio miałam kaszel, który okazał się zapaleniem płuc. Nie przejęłam się tym ale okazało się, że nawet ja potrzebuję paru dni odpoczynku. Siedzenie w domu to była ostatnia rzecz jakiej pragnęłam” – mówiła Hillary Clinton cztery dni po tym jak zasłabła w Nowym Jorku. Kandydatka demokratów, z którą Donald Trump zrównał się w sondażach, zapowiedziała, że jej dalsza kampania będzie bardziej pozytywna. Podczas wystąpienia kilkakrotnie jednak skrytykowała Donalda Trumpa.
O ile demokraci chcą jak najszybciej przejść do porządku dziennego nad kondycją Hillary Clinton, sztab Donalda Trumpa stara się podtrzymywać temat jak najdłużej. Podczas wiecu w Ohio miliarder żartował, że w takim upale jaki tam panował Hillary Clinton nie wytrzymałaby godziny.
Marek Wałkuski / Waszyngton/magos