Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas poinformował, że nie podjął jeszcze decyzji czy weźmie udział w konferencji na temat Bliskiego Wschodu, która w połowie lutego odbędzie się w Warszawie. Szef niemieckiej dyplomacji spotkał się wczoraj w Waszyngtonie z amerykańskim sekretarzem stanu Mikiem Pompeo. Politycy rozmawiali także o przyszłości układu nuklearnego INF.
W programie wizyty Heiko Maasa w Departamencie Stanu nie było wspólnej konferencji prasowej. Szefowie dyplomacji USA i Niemiec pokazali się tylko na chwilę fotoreporterom, uścisnęli dłonie i przekazali kurtuazyjne podziękowania. Relację z rozmów przekazał później dziennikarzom Heiko Maas. Powiedział, że rozmawiano przede wszystkim o zapowiedzianym przez Stany Zjednoczone wycofaniu się z układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu INF. Szef niemieckiej dyplomacji apelował do władz w Waszyngtonie i w Moskwie o zachowanie układu. Podkreślił, że Rosja powinna wykazać się całkowitą przejrzystością jeśli chce udowodnić, że nie łamie porozumienia, jak twierdzą Amerykanie. „Piłka jest po stronie Rosji” – powiedział.
Jak informuje agencja DPA, pytany czy weźmie udział w zaplanowanej na 13-14 lutego w Warszawie konferencji w sprawie Bliskiego Wschodu, szef niemieckiej dyplomacji odpowiedział, że jeszcze tego nie wie. Haiko Maas poinformował, że z sekretarzem stanu Mikiem Pompeo rozmawiał o polityce wobec Iranu, sytuacji w Syrii po zapowiedzianym wycofaniu wojsk USA oraz o wojnie domowej w Jemenie.
Jak informuje agencja DPA, pytany czy weźmie udział w zaplanowanej na 13-14 lutego w Warszawie konferencji w sprawie Bliskiego Wschodu, szef niemieckiej dyplomacji odpowiedział, że jeszcze tego nie wie. Haiko Maas poinformował, że z sekretarzem stanu Mikiem Pompeo rozmawiał o polityce wobec Iranu, sytuacji w Syrii po zapowiedzianym wycofaniu wojsk USA oraz o wojnie domowej w Jemenie.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/zr