W stolicy Wietnamu rozpoczęło się spotkanie przywódców Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa i Korei Północnej Kim Dzong Una. Na dzisiaj zaplanowano jedynie kolację, a jutro obaj politycy mają rozmawiać czterokrotnie. Głównym tematem rozmów jest ewentualne rozbrojenie nuklearne Korei Północnej.
Do pierwszego z całej serii spotkań w Hanoi doszło w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli. Zanim Donald Trump i Kom Dzong Un zasiedli do kolacji w szerszym gronie delegacji, rozmawiali ze sobą za pośrednictwem tłumaczy.
Jak relacjonuje z Hanoi specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, Kim Dzong Un przypomniał, że od czasu poprzedniego spotkania z Donaldem Trumpem w Singapurze w czerwcu ubiegłego roku minęło 261 dni. “W czasie tych 261 dni wykonaliśmy ogromną pracę, ale potrzeba jeszcze wiele cierpliwości. Dziś znów siedzimy tu razem i mam nadzieję na sukces. Zrobię wszystko, by tak się stało” – mówił Kim Dzong Un. “Nasz pierwszy szczyt był wielkim sukcesem. Mam nadzieję, że ten okaże się równie dużym a może nawet jeszcze większym sukcesem. Już teraz dokonaliśmy postępów, a największym z nich jest nasza wzajemna relacja, która jest bardzo dobra” – mówił Donald Trump. Amerykański prezydent powiedział też, że po rządami Kim Dzong Una Korea Północna ma przed sobą “wspaniałą przyszłość gospodarczą”.
Kolacja to jedyny zaplanowany na dziś punkt szczytu Stany Zjednoczone-Korea Północna. Jutro Donald Trump i Kim Dzong Un mają rozmawiać czterokrotnie.
Głównym tematem rozmów będzie możliwość rozbrojenia nuklearnego Korei Północnej. Prawdopodobnie jednak w czasie rozpoczynających się w Wietnamie rozmów nie uda się jeszcze podpisać ostatecznego porozumienia w tej sprawie. Stany Zjednoczone domagają się, aby Pjongjang nie tylko zaprzestał testów atomowych, jak stało się to po czerwcowym szczycie w Singapurze, ale także aby pozbył się całego arsenału atomowego. Pjongjang z kolei domaga się w zamian zniesienia międzynarodowych sankcji gospodarczych i wycofania ponad 28 tysięcy żołnierzy Stanów Zjednoczonych z Korei Południowej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/#Wojciech Cegielski, Hanoi/zr