Wszystko wskazuje, że jednak Guns N’ Roses wystąpi w przyszłym roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie – dowiedział się nieoficjalnie Dziennik Zachodni. Rozmowy trwają i słynna amerykańska grupa rockowa wystąpi najpewniej 9 lipca przyszłego roku. – Jutro stadion ma podać oficjalną informację w tej sprawie – usłyszeliśmy w zarządzie obiektu.
Legendarna grupa ma być pierwszym muzycznym gościem na otwartym w tym roku Stadionie Śląskim. O tym, że trwają rozmowy w sprawie ściągnięcia Guns N’ Roses do Chorzowa mówił jeszcze w październiku sam prezes stadionu podczas rozmowy z dziennikarzem DZ w Radiu Piekary. Byłby to czwarty występ formacji w kraju i drugi na Śląsku. Ostatni koncert Guns N’ Roses w Polsce miał miejsce w czerwcu tego roku na Stadionie Energa w Gdańsku, wówczas po raz pierwszy w Polsce Gunsi zaprezentowali się w niemal oryginalnym składzie ze Slashem i Duffem na pokładzie. Wcześniej grupa grała co prawda na stadionie w Rybniku, jednak wówczas z oryginalnego składu zespołu występował tylko wokalista Axl Rose.
Władze Stadionu Śląskiego, ani Urząd Marszałkowski nie potwierdzają oficjalnie rewelacji. Przyznają, że rozmowy w tej sprawie są prowadzone. Prezes Krzysztof Klimosz zapowiedział jedynie, że jutro zostanie opublikowany komunikat w tej sprawie. Nieoficjalnie mówi się jednak, że rozmowy weszły w decydujący etap i że to Guns N’ Roses będzie pierwszą światowej sławy gwiazdą muzyczną na Stadionie Śląskim. Jako potencjalny termin koncertu wskazuje się lipiec przyszłego roku. To oznaczałoby tyle, że pop zakończeniu 29 listopada trasy „Not in this lifetime” w Stanach Zjednoczonych, w przyszłym roku Gunsi wrócą z nową trasą do Europy.
Warto przypomnieć, że „Not In This Lifetime” to pierwsza trasa zespołu po powrocie do jego składu gitarzysty Slasha i basisty Duffa McKagana. Zespół największą popularność święcił na przełomie lat 80. i 90. Zasłynął takimi utworami jak: Sweet Child O’ Mine, Don’t Cry czy November Rain.
MCH aip