Rick Scott, gubernator stanu Floryda, stwierdził, że Portoryko powinno zostać uznane za pięćdziesiąty pierwszy stan USA.
Scott podkreślił, że Stany Zjednoczone powinny „uszanować wolę ludzi w Portoryko”. Mieszkańcy zależnej od USA wyspy podczas przeprowadzonego w ubiegłym roku referendum opowiedzieli się za utworzeniem stanu.
Wszelkie tego typu zmiany muszą zostać zatwierdzone przez Kongres. Scott, którego druga kadencja gubernatorska powoli dobiega końca, rywalizuje w tym roku o urząd senatora, obecnie piastowany przez Billa Nelsona. Swoją opinię gubernator wyraził podczas wiecu odbywającego się w centralnej części Florydy.
Po ubiegłorocznym huraganie Maria na Florydzie osiadły tysiące Portorykańczyków. Ich głosy mogą mieć duże znaczenie podczas jesiennych wyborów.
Od czasu przejścia huraganu Scott wizytował na wyspie pięć razy.
(łd)