Aktywiści Greenpeace podjęli dziś skoordynowana akcję protestu przeciwko zanieczyszczeniu powietrza w Londynie. Jej najbardziej spektakularnym elementem było wejście przez dwoje alpinistów na szczyt kolumny Nelsona na Placu Trafalgaru, czemu nie zdążyła przeszkodzić policja.
Po wejściu na ponad 50 metrowy cokół, aktywiści założyli admirałowi Nelsonowi wielką białą maskę przeciwgazową, którą wciągnęli za sobą na szczyt kolumny. Oboje zeszli potem dobrowolnie i dali się aresztować pod zarzutem uszkodzenia obiektu. Inne grupy Greenpeace wzięły tymczasem na cel dalsze londyńskie pomniki – w sumie 17.
Założyli podobne białe maski królowej Wiktorii przed Pałacem Buckingham, Oliverowi Cromwellowi i Winstonowi Churchillowi przed parlamentem, Newtonowi koło Biblioteki Brytyjskiej, Erosowi na Piccadilly Circus, a nawet pomnikowi Thierry Henri przed stadionem Arsenalu.
Greenpeace ujawnił, że przygotowania do akcji zajęły miesiąc. Organizacja twierdzi, że zanieczyszczenie powietrza w Londynie osiągnęło rozmiary zagrożenia dla zdrowia publicznego, a od 2005 roku, kiedy Unia Europejska wprowadziła limity emisji różnych substancji i gazów, Londyn łamał je co roku. Studium Kings College wymienia liczbę 9.400 zgonów w zeszłym roku, związanych z niską jakością powietrza w stolicy Wielkiej Brytanii.
IAR/Grzegorz Drymer/Londyn/mg/łp