Grecka policja obawia się ataków na izraelskie i amerykańskie cele w tym kraju. W związku z poniedziałkowymi wydarzeniami w Strefie Gazy wzmocniła ochronę placówek Izraela i USA. Podczas krwawej pacyfikacji palestyńskich protestów przez izraelskie wojsko na granicy Strefy Gazy zginęło 58 osób, a 2700 zostało rannych.
Grecka policja przestrzega, że rozlew krwi na granicy Izraela i Strefy Gazy oraz dramatyczny rozwój wydarzeń w tamtym regionie w ostatnich dniach wywołają też ostre reakcje wewnątrz Grecji. Funkcjonariusze obawiają się zarówno demonstracji organizowanych przez aktywistów jak i ewentualnych ataków terrorystycznych. W Atenach jest też duże środowisko anarchistyczne. Na kilka dni przed otwarciem ambasady USA w Jerozolimie policjanci wzmocnili ochronę amerykańskiej placówki w Grecji. Po zajściach w Strefie Gazy zaostrzyli środki bezpieczeństwa. Do akcji włączyły się służby antyterrorystyczne. Pod obserwacją znalazła się też Palestyńska Wspólnota w Atenach. Wczoraj grupy lewicowe i Palestyńczycy zorganizowali demonstrację w centrum miasta. Palili izraelskie flagi i obrzucali kamieniami wozy policyjne, które ochraniały budynek ambasady Izraela.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/zr