Napięta sytuacja panuje w Oreokastro, koło Salonik w północnej Grecji. Z nieznanych przyczyn pod kołami samochodu zginęli tam kobieta i małe dziecko, pochodzący z miejscowego ośrodka dla migrantów. Uchodźcy w odwecie wszczęli zamieszki.
W wypadku został ranny także drugi nieletni, którego przewieziono do szpitala w Salonikach, i którego życiu – zgodnie z pierwszymi informacjami – nie zagraża niebezpieczeństwo. Natychmiast potem migranci podpalili samochód sprawcy, którym okazał się 76-letni Grek oraz znajdujące się w pobliżu pojemniki na śmieci.
Na miejsce zdarzenia zostały sprowadzone siły policyjne w celu zaprowadzenia porządku. Zatrzymano kierowcę auta i kilku migrantów. Lokalne władze obawiają się, że może to pogorszyć i tak napiętą sytuację w tym rejonie. To w Oreokastro odbywają się ostre protesty przeciwko temu, aby dzieci uchodźców z pobliskiego ośrodka uczęszczały do państwowych szkół.
Beata Kukiel-Vraila, Ateny, Fot.