Grecki rząd wydał dekret pozwalający na wyburzenie nielegalnych budowli w obszarach leśnych i strefie nadbrzeżnej. Po tragicznych pożarach we wschodniej Attyce gabinet Aleksisa Tsiprasa zapowiedział rozbiórkę ponad trzech tysięcy tego typu obiektów. Jednocześnie rząd zamierza ograniczyć samowolne budownictwo w całej Grecji.
Aleksis Tsipras podkreślił, że nielegalne budowle stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Chodzi o obiekty stawiane w strefie nadbrzeżnej, obszarach leśnych, a także w obrębie koryt rzek i strumieni. To tego typu zabudowania – zdaniem gabinetu Alekisa Tsiprasa – miały wpływ na rozmiar lipcowej tragedii w Attyce, bo blokowały dostęp do morza ludziom uciekającym przed ogniem.
Wielu ekspertów i opozycja oskarża jednak rząd Aleksisa Tsiprasa, że w ten sposób próbuje przykryć i usprawiedliwić błędne działania podczas akcji gaśniczej i ratunkowej. Wskazują oni głównie na brak komunikacji, koordynacji działań i nakazu ewakuacji miasteczka Mati, co mogłoby ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych.
Tymczasem tragiczny bilans wzrósł do 94 osób. W szpitalu zmarła kobieta ranna podczas pożaru. Nadal w placówkach zdrowia przebywa ponad trzydzieści osób, kilka jest w stanie ciężkim.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/kry