Do greckiej prokuratury trafił pierwszy pozew w sprawie ukarania odpowiedzialnych za tragedię w Attyce. Z kolei w mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki krytycznych wpisów na temat porannej wizyty premiera w Mati. Aleksis Tsipras przybył tam tydzień po tym, jak żywioł spustoszył okolicę.
Pierwszy pozew złożył emerytowany oficer greckiej marynarki wojennej. Domaga się w nim między innymi .in. zbadania, czy nie doszło do zabójstwa. Wskazuje na brak nakazu ewakuacji Mati. W tym tygodniu pozwy przeciwko władzom ma złożyć około dwudziestu innych osób, które w pożarach we wschodniej Attyce straciły bliskich.
Tymczasem wielu Greków jest oburzonych poranną wizytą Aleksisa Tsiprasa w Mati. Podkreślają, że premier przybył na miejsce tragedii z tygodniowym opóźnieniem i po kryjomu. Odbyło się to bowiem bez uprzedzenia, wcześnie rano a wizyta trwała niecałą godzinę. Mieszkańcy Mati, którzy dowiedzieli się z mediów o wizycie szefa rządu twierdzą, że po takim czasie nie ma już to dla nich znaczenia i niczego nie zmienia.
W pożarach w Grecji zginęło ponad 90 osób. 25 uważa się za zaginione. Trwają ich poszukiwania.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila/ Aten/mcm/kj