Wicepremier i szef resortu nauki Jarosław Gowin mówi, że zawieszenie stosowania trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym jest niezgodne z Konstytucją. Dotyczą one zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Do zawieszenia artykułów doszło w związku z wystosowaniem przez Sąd Najwyższy pięciu pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. Gość radiowej Trójki ostrzegał, że usankcjonowanie decyzji sędziów może doprowadzić do wprowadzenia w Polsce ustroju oligarchicznego.
„Gdyby usankcjonować stanowisko tych pięciu sędziów, to dowolna inna grupka sędziów mogłaby zawieszać obowiązywanie demokratycznie uchwalonych, dowolnych innych ustaw. To by oznaczało zmianę ustroju. Przejście od ustroju demokratycznego do oligarchicznego, w którym jakaś grupka społeczna, w tym przypadku sędziowie, grupa nie podlegająca kontroli demokratycznej, może uchylać postanowienia demokratycznego parlamentu” – powiedział Jarosław Gowin.
Wicepremier podkreślał, że rząd nie zgodzi się na taką sytuację. W wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” wicepremier powiedział, że polskie władze mogą zignorować orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W radiowej Trójce Jarosław Gowin zapewnił, że Polska nie będzie chciała z tego powodu opuszczać Unii Europejskiej.
„Zapewne wchodzimy wtedy w dialog z Trybunałem Sprawiedliwości, nie jest to jednak krok do Polexitu. To byłoby ze strony Trybunału Sprawiedliwości działanie, które bardzo nadwątlałoby zaufanie obywateli Europy do instytucji unijnych” – zaznaczył wicepremier.
Jarosław Gowin powiedział, że jego wypowiedź dotycząca uznania lub nie uznania przez Polskę ewentualnego
orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Sądu Najwyższego to jest „jego własne stanowisko”.
Według Sądu Najwyższego, do czasu wydania orzeczenia przez TSUE prezydenta i Krajowa Rada Sądownictwa powinni wstrzymać się z czynnościami w procedurze dotyczącej sędziów SN, którzy skończyli 65 lat.
IAR / Trójka/pp/sk