Nowe otwarcie gospodarki to propozycja Jarosława Gowina na dalszą walkę z koronawirusem. „Potrzebny jest Plan Nowego Otwarcia” – pisze na łamach Onetu Gowin, który ostatnio zagroził głosowaniem przeciwko wyborom korespondencyjnym. W jego opinii Polski nie stać na dalsze utrzymywanie stanu hibernacji, a skutki kryzysu gospodarczego dosięgną setkni tysięcy Polaków. Gowin zwraca uwagę, że może czekać nas załamanie systemu służby zdrowia, a także obniżenie poziomu zdrowotnego wskutek biedy, bezrobocia i stresu.
Jarosław Gowin, były wicepremier i lider Porozumienia, przedstawił na łamach Onetu Plan Nowego Otwarcia, który jest wynikiem konsultacji z lekarzami, naukowcami, ekonomistami i samorządami. – Aby plan mógł się powieść, konieczna jest współpraca rządu, samorządów, organizacji przedsiębiorców i związków zawodowych. – podkreśla Gowin.
Model zarządzania restrykcjami nie powinien być wyłącznie oparty o dane z epidemii. Jak wskazują badacze z krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego, konieczne jest wzięcie pod uwagę również:
-
- kondycji firm,
-
- sytuacji na rynku pracy,
-
- stanu finansów publicznych,
-
- nastrojów społecznych i kontekstu międzynarodowego.
Nowa umowa społeczna, o której mówi Gowin, powinna zawierać szczegółowy kalendarz działań, oparty na wnikliwej analizie i precyzyjnej komunikacji z obywatelami.
Kluczowa data to 4 maja. To nowy początek, który umożliwić ma uruchomienie handlu, gastronomii, rzemiosła i turystyki w możliwie jak najszerszym zakresie. Usługi z kolei powinny być odmrażane stopniowo, ale nie później, niż do końca czerwca. 18 maja z kolei powinny zacząć funkcjonować żłobki, przedszkola i klasy 1-3 szkół podstawowych, co odciąży rodziców opiekujących się dziećmi i pozwoli wrócić im do pracy. Administracja rządowa miałaby natomiast zająć się wypracowaniem rygorystycznych standardów i procedur sanitarnych.
Jarosław Gowin zwraca uwagę, że w dobie kryzysu wygrają ci, którzy ograniczą straty i zainwestują w nowe obszary, które będą rozsądnie wybrane. Polska musi szybko zdefiniować, gdzie chce budować swoje przewagi konkurencyjne. Oczywisty jest restart branż, które przed epidemią stanowiły o sile naszej gospodarki (przemysł spożywczy, transport, przemysł meblarski itp.). Szczególnie usługi budowlane mogą stać się w jeszcze większym stopniu kołem zamachowym rozwoju gospodarczego, w znacznej mierze dzięki zapowiedzianym przez rząd dużym zamówieniom publicznym. – czytamy na łamach Onetu. Gowin zwraca uwagę na konieczność szybkich inwestycji, które mają potencjał rozwojowy i pyta: Czy jako państwo chcemy – jak w ostatnich latach – stawiać przede wszystkim na transfery społeczne i wzrost konsumpcji?
A może – jak w latach poprzedzających rządy Zjednoczonej Prawicy – rozwijać się głównie w oparciu o inwestycje zagraniczne? Czy też – taka jest propozycja moja i Porozumienia – poprzez możliwie jak największe inwestycje publiczne oraz odpowiedni sposób alokacji funduszy unijnych budować polski kapitał oparty o nowoczesne technologie, innowacje i wdrożenia naukowe.
Jarosław Gowin na łamach Onetu podkreśla, że decyzją związana z Nowym Planem Otwarcia powinna zostać podjęta jak najszybciej. Konieczne jest jednak ponadpartyjne porozumienie, które udało się osiągnąć na przykład w Portugalii. Chcę powiedzieć jasno: zrealizować niektóre zadania i – mam nadzieję – osiągnąć sukcesy możemy tylko wspólnie, generując wielką społeczną energię i ofiarność. I to „wspólnie” obejmuje administrację rządową i samorządową, a także wszystkie organizacje społeczne, a nawet spontaniczne i doraźne obywatelskie akcje pomocy i współpracy. – pisze Gowin.
Zagrożenia można ograniczyć tylko przez precyzyjnie zaplanowaną w oparciu o naukowe przesłanki, konsekwentnie realizowaną, jasno zakomunikowaną i zaakceptowaną społecznie strategię. Musi być ona utrzymywana, z odpowiednimi korektami, przez wiele lat, dlatego wymaga ponadpartyjnego porozumienia. Ci politycy, którzy tego nie zrozumieją, nie są Polsce potrzebni. – puentuje.
TK aip