Wicepremier Jarosław Gowin po raz kolejny zapewnił, że amerykańska ustawa dotycząca restytucji mienia ofiar Holokaustu zwana JUST Act (S.447) nie jest groźna dla Polski. Ustawa została wczoraj przyjęta przez Kongres w ramach uproszczonej procedury legislacyjnej i czeka już tylko na podpis prezydenta Trumpa.
JUST Act nakazuje Departamentowi Stanu przygotowanie dla Kongresu raportu oceniającego w jakim stopniu poszczególne kraje wywiązują się z obowiązku restytucji mienia ofiar Holokaustu. Ustawa została przyjęta w głosowaniu ustnym, bez sprzeciwu. W debacie nad projektem wzięła udział niewielka grupa kongresmanów, głownie ze stanów zamieszkanych przez społeczność żydowską. Ed Royce z Kalifornii przekonywał, że JUST Act spowoduje „wskazanie i zawstydzenie” krajów, które ociągają się z restytucją mienia. „To będzie jeszcze jedno narzędzie dla USA w poszukiwaniu sprawiedliwości dla poszkodowanych w Holokauście” – argumentował. Jednak reprezentująca Florydę Ileana Ros-Lehtinen narzekała, że ustawa niczego nie zmieni.
”Ta ustawa to tylko wymóg raportowania. Ma tylko ładną nazwę ale daje nam złudzenie, że cokolwiek robimy dla poszkodowanych” – stwierdziła. Przebywający w USA wicepremier Jarosław Gowin uspokajał, że ustawa nie ma żadnej mocy obligatoryjnej. „Dzisiaj nie widzimy powodu by się czymkolwiek niepokoić” – zapewnił wicepremier. W JUST Act żadne państwo nie jest wymienione z nazwy. Ustawa wywołała jednak protesty amerykańskiej Polonii.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/kj