W Górskim Karabachu całą noc słychać było eksplozje. Armenia i Azerbejdżan oskarżają się wzajemnie o prowokowanie walk i ostrzeliwanie okolicznych wsi. Społeczność międzynarodowa wezwała władze w Erywaniu i Baku do zawieszenia broni i rozpoczęcia pokojowych negocjacji.
W ocenie prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, obecny konflikt można rozwiązać na drodze wojny, skoro dotychczasowe negocjacje nie przyniosły politycznego rozwiązania. Azerbejdżański przywódca przypomniał, że wojna azersko – ormiańska o Górski Karabach trwa już 32 lata, a negocjacje z udziałem międzynarodowych organizacji prowadzone są co najmniej od 28 lat. Wcześniej premier Armenii Nikoł Paszynian zapowiedział, że jest gotów do rozmów, pod warunkiem wycofania azerbejdżańskich wojsk z Górskiego Karabachu. Obie strony konfliktu informują o ofiarach wśród żołnierzy i cywilów. Ranni zostali także dziennikarze pracujący w strefie konfliktu.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Maciej Jastrzębski/Moskwa/w to/