Mężczyzna, który podczas ostatniej awantury groził pozbawieniem życia, a od dwóch miesięcy znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną oraz jej małoletnią córką, został zatrzymany przez tarnogórskich policjantów. Decyzją prokuratury, podejrzany został objęty policyjnym dozorem wraz z zakazem zbliżania się do kobiety i jej dziecka oraz nakazem opuszczenia mieszkania. Do zatrzymania domowego oprawcy przyczyniła się jedna z sąsiadek.
Dzięki zgłoszeniu jednej z mieszkanek bloku, w którym wraz ze swoimi dziećmi mieszka kobieta, być może nie doszło do tragedii. Zaniepokojona tarnogórzanka powiadomiła policjantów o awanturze, do której doszło w mieszkaniu sąsiadki. Mundurowi pojechali pod wskazany adres i zatrzymali agresywnego, 31-letniego mieszkańca Piekar Śląskich. Mężczyzna groził swojej 29-letniej konkubinie pozbawieniem życia.
W trakcie interwencji wyszło także na jaw, że to nie pierwsza taka sytuacja, bowiem mężczyzna od dwóch miesięcy znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją partnerką oraz jej 11-letnią córką. Po doprowadzeniu sprawcy do komendy, sprawdzono jego stan trzeźwości. Badanie wykazało w jego organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Co więcej, okazało się, że 31-latka poszukują policjanci z Piekarach Śląskich. Po wytrzeźwieniu, z mężczyzną przeprowadzono czynności procesowe, podczas których usłyszał zarzuty.
W środę, decyzją prokuratora podejrzany został objęty policyjnym dozorem, w ramach którego pięć razy w tygodniu musi stawiać się w komendzie. Prokurator nakazał mu też opuścić mieszkanie, w którym do tej pory przebywał wspólnie z konkubiną i jej córkami oraz zakazał zbliżania się do nich. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi kara do 5 lat więzienia.
Arkadiusz Nauka