22.3 C
Chicago
niedziela, 15 września, 2024

Głowacki powalczy o obronę pasa, sławę i większe pieniądze

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W pierwszej obronie pasa WBO wagi cruiser Krzysztof Głowacki zmierzy się z doskonale znanym polskim kibicom boksu Steve’em Cunninghamem. Walka odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego w nowojorskiej hali Barclays Center.

Cztery walki, jedna wygrana – tak wygląda bilans Cunninghama (28-7-1, 13 KO) z polskimi pięściarzami. W listopadzie 2006 roku na warszawskim Torwarze niejednogłośną decyzją sędziów przegrał bój z Krzysztofem Włodarczykiem o wakujący pas IBF wagi cruiser. Pół roku później w katowickim spodku Cunninhgam pokonał „Diablo” większościową decyzją sędziów. „USS” długo pasem się jednak nie nacieszył, bo już w drugiej obronie odebrał mu go Tomasz Adamek – wygrał po niejednogłośnej decyzji sędziów (w międzyczasie USS pokonał Marco Hucka, od którego Głowacki przejął tytuł WBO w sierpniu ubiegłego roku). Z „Góralem” Cunningham zmierzył się też w grudniu 2012 r., już w wadze ciężkiej. Znów minimalnie na punkty wygrał Polak.

Pięściarz z Filadelfii powraca do wagi cruiser po nieudanej próbie podboju królewskiej kategorii. Jako „ciężki” stoczył osiem walk – wygrał cztery, trzy przegrał (oprócz Adamka jego pogromcami byli Tyson Fury i Wiaczesław Głazkow), a ostatnio zremisował z Antonio Tarverem. „USS” nie pokonał nikogo ze ścisłej czołówki, ale miał swoje przebłyski – w drugiej rundzie walki z Furym powalił obecnego mistrza wagi ciężkiej na deski, a brytyjski olbrzym wydawał się mocno zamroczony. Fury pozbierał się jednak i znokautował rywala w siódmym starciu.

Faworytem kibiców (w Barclays Center spodziewają się tysięcy Polaków) i bukmacherów jest Głowacki (25-0, 16 KO). Pięściarz z Wałcza od wygranej z Huckiem nie walczył, na jego dłuższą przerwę wpłynęła m.in. operacja lewego nadgarstka. Teraz jest jednak w pełni zdrowy i gotowy na kolejny trudny bój. Co ciekawe, zarobi mniej niż pretendent. Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork opublikowała oficjalne zarobki pięściarzy walczących na sobotniej gali. „Główka” dostanie 150 tys. dolarów, „USS” 75 tys. więcej. Powód? Polak za Oceanem na razie jest niezbyt rozpoznawalny. Pokonanie Cunninghama, dwukrotnego mistrza kategorii cruiser, będzie krokiem do przodu, a za kolejne walki zarobi o wiele więcej.

– Nie oszukujmy się, dużą motywacją są zarobki, które już poszły bardzo w górę, ale mają być jeszcze lepsze, bo ten chłopak jak mało kto zasługuje na dużo więcej. Krzysiek, jako mistrz, chce zapewnić swojej rodzinie najlepszy byt. Doskonale wie, że po pokonaniu Cunninghama, kolejny pojedynek stoczy na super warunkach finansowych – podkreśla Andrzej Wawrzyk, czołowy polski pięściarz wagi ciężkiej, a prywatnie przyjaciel Głowackiego, przebywający razem z „Główką” w Stanach. – Krzysiek był i pozostanie wojownikiem, ale widać, że gigantyczny sukces z sierpnia dodał mu pewności siebie. We wszystkim co robi, towarzyszy mu myśl, że jest mega dobrym pięściarzem. Na świadomości swojej klasy zbudował dodatkową siłę, a jednocześnie wie, że w wielu aspektach może się jeszcze rozwinąć. W tej chwili Krzychu jest bardzo niebezpiecznym rywalem dla wszystkich mistrzów w wadze junior ciężkiej. Według mnie byłby faworytem w walce z każdym czempionem – dodaje Wawrzyk.

Transmisja gali Premier Boxing Champions w Nowym Jorku na antenie Polsatu Sport od 3.30 w nocy z soboty na niedzielę. Poza Głowackim zawalczy też inny Polak, Łukasz Maciec (22-3-1, 5 KO), który skrzyżuje rękawice z Jeremym Ramosem (9-3, 4 KO). W walce wieczoru Errol Spence Jr (19-0, 16 KO) zmierzy się z Chrisem Algierim (21-2, 8 KO).

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520