Najprawdopodobniej trzeba będzie raz jeszcze policzyć głosy oddane w wyborach do Senatu na Florydzie.
Wybory na gubernatora i senatora były w tym stanie bardzo zacięte, dlatego zdecydowano się na mechaniczne przeliczenie głosów, które dobiegło końca w czwartek. Według nieoficjalnych wyników gubernatorem zostanie republikanin Ron DeSantis. Jego rywal Andrew Gillum z Partii Demokratycznej nie uzyskał dość głosów, aby wymusić jeszcze jedno, tym razem ręczne liczenie głosów.
Może ono natomiast zostać przeprowadzone w przypadku wyścigu o fotel senatora, w którym obecnie sprawujący ten urząd Bill Nelson mierzy się z gubernatorem Rickiem Scottem. Zgodnie ze stanowym prawem ręczne liczenie głosów musi się odbyć w sytuacji, w której różnica między kandydatami wynosi 0,25% lub mniej.
Wyniki wyborów mają zostać poddane certyfikacji we wtorek.
(łd)