-1.2 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Giro d’Italia: Pierwsze starcie górali bez kluczowych rozstrzygnięć

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

13. etap wygrał po samotnej ucieczce Mikel Nieve (Sky). Nowym liderem został Andrey Amador (Movistar). Rafał Majka finiszował jako piąty na etapie, w klasyfikacji generalnej nadal jest na 6. pozycji. W sobotę kolejny górski etap.

Czwartkowy etap oznaczał definitywne pożegnanie ze sprinterami. Od razu po finiszu swe wycofanie zapowiedział właściciel koszulki punktowej Andre Greipel (Lotto Soudal), a w piątek rano na starcie nie stanął m.in. Caleb Ewan (Orica GreenEDGE). To oczywisty znak, że mistrzowie szybkich finiszów nie mają już na Giro czego szukać. Do końca wyścigu został tylko jeszcze jeden płaski etap, ostatni, zwany etapem przyjaźni, więc na mecie w Turynie będą się ścigać nieliczni sprinterzy, którym góry są nieco mniej straszne.Ale tym samym Giro d’Italia staje się polem bitwy o ostateczne zwycięstwo. 13. etap z Almanova do Cividale del Friuli rozpoczął się w szybkim tempie, bo w ucieczkę próbowało zabrać się kilkudziesięciu kolarzy. Rozgrywka uciekinierzy – peleton zakończyła się odjazdem sporej grupy zawodników, w której najwyżej sklasyfikowanym był zwycięzca dwóch etapów, Diego Ulissi (Lampre-Merida). Pelrton pilnował jednak straty i ostatecznie 30 kilometrów przed metą z przodu był już tylko Mikel Nieve (Sky), który zdecydował się na solowy rajda, a za nim podążali Giiovanni Visconti (Movistar), Joe Dombrowski (Cannondale), Damiano Cunego (Nippo-Vini-Fantini) oraz Aleksander Foliforov (Gazprom-Rusvelo). W peletonie do roboty zabrała się Astana i bardzo szybko w grupie zasadniczej zostało 15 kolarzy: główni faworyci, w tym Rafał Majka (Tinkoff) i jego pomocnik Manuele Boaro. Na zjeżdzie z Cima Porzus na atak zdecydował się Andrey Amador (Movistar) i pognał za nim Vincenzo Nibali (Astana). Wszystko jednak się zjechało jeszcze przed podjazdem, a dobrą robotę dla Majki wykonał asekurujący go na zjazdach Boaro. Ostatecznie na ostatnim podjeździe grupę tworzyli Nibali, Jacob Fuglsang (Astana), Steven Kruijswijk (LottoNL-Jumbo), Andrey Amador, Alejenadro Valverde (obaj Movistar), Domenico Pozzovivo (Ag2R LaMondiale), Ilnur Zakarin (Katusha), Esteban Chaves (Orica GreenEDGE), Rafał Majka i Rigoberto Uran (Cannondale). Lider wyścigu Bob Jungels (Etixx-Quick-Step) został z tyłu. Atakować próbował Nibali, ale Majka z Valverde i Chavesem nie puszczali koła. Kłopoty miał drugi w klasyfikacji Amador, ale doszedł do grupki faworytów na zjazdach. To była też walka o różową koszulkę. Jungels prowadzony przez Gianlucę Brambillę próbował nadrobić, ale mu się nie udało. Nowym właścicielem maglia rosa jest Kostarykańczyk Amador. W jego kraju już panowało kompletne szaleństwo na jego punkcie, teraz temperatura jeszcze wrośnie. Zważywszy jednak na to, że tracił na podjazdach, można się spodziewać zmiany lidera również w sobotę. Kolarze będą mieli do pokonania bardzo trudne podjazdy: Passo Pordoi, Passo Gardena i niezywkle wymagające Passo Giau.

TS/Arlena Sokalska, foto

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520