Prawnicy koncernu General Motors odrzucili 91 procent rozszczeń od klientów reklamujących działanie stacyjek w samochodach.
Wynajęci przez GM prawnicy pracowali nad tym, jak rozdzielić 625 milionów dolarów z funduszu kompensacyjnego. Pieniądze zdecydowano się przyznać w przeszło 300 przypadkach. Ponad sto z nich dotyczy rodzin osób, które zginęły z powodu usterki. Bliscy otrzymają od koncernu co najmniej milion dolarów.
Skandal ze stacyjkami wybuchł w ubiegłym roku. Koncern musiał przwyołać do naprawy ponad 2,5 miliona aut z wadliwą stacyjką, mogącą się przedwcześnie zużyć. Wada mogła powodować w czasie jazdy samoczynne wyłączenie silnika, układu kierowniczego, hamulców oraz poduszek powietrznych.
Koncern wypłaci wielu osobom odszkodowanie, ale zdecydowana większość będzie musiała obejść się bez niego. Odrzucono blisko 4 tysiące roszczeń.
(dr)