Rozgłośnia radiowa Cadena SER donosi o kolejnych problemach Neymara. Brazylijczyk jakiś czas temu oskarżył jednego z przeciwników w meczu Paris Saint-Germain – Olympique Marsylia o rasistowskie wyzwiska i rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie. Dziś okazuje się, że Neymar również mógł dopuścić się do niewłaściwych komentarzy w stronę przeciwnika, za co może czekać go kara nawet 20 meczów zawieszenia.
– Neymar mi powiedział, że usłyszał rasistowskie słowa. Ja na ławce trenerskiej nie słyszałem takich. Rasizm nie może istnieć w naszym życiu, szczególnie w sporcie – powiedział trener Tomas Tuchel po meczu PSG z Marsylią. W hicie Ligue 1 doszło do kłótni, która zakończyła się bójką i czerwonymi kartkami dla aż pięciu zawodników obu zespołów. Wśród ukaranych przez sędziego był Neymar, który uderzył jednego z przeciwników i tłumaczył swoje zachowanie złością w związku z rasistowskimi obelgami, które miał usłyszeć od Alvaro Gonzaleza. Hiszpan podobno powiedział do piłkarza PSG „zamknij się, ty brudna małpo”.
Dziś na światło dzienne wychodzą jednak nowe fakty i to Neymar mógł być jednym z prowodyrów boiskowego spięcia. Dziennikarze hiszpańskiej stacji radiowej Cadena SER opublikowali video, na którym widać, że piłkarz nazwał japońskiego zawodnika Hirokiego Sakaiego „chińskim gó*nem”. Jak donosi L’Équipe trwa badanie sprawy, czy Neymar i Alvaro Gonzalez rzeczywiście zawinili. Jeśli tak, to komisja dyscyplinarna może wymierzyć im bardzo wysokie kary i zawiesić nawet na 20 następnych spotkań ligowych.
BG aip