Prezydent Francji Francois Hollande wprowadził stan wyjątkowy na terenie całego kraju, poinformował też o zamknięciu granic. „W Paryżu doszło do bezprecedensowych ataków terrorystycznych. Musimy być zjednoczeni i zachować spokój”- apelował Hollande w przemówieniu telewizyjnym. Według mediów, jest już co najmniej 60 ofiar ataków na Paryż.
W piątek w nocy doszło do kilku strzelanin w Paryżu. Sprawcy uzbrojeni byli w Kałasznikowy. Wciąż nieznane są szczegóły zdarzenia, jednak francuskie media informują o co najmniej 30 ofiarach śmiertelnych oraz rannych. Trwa obława policji.
https://youtu.be/nZSIbutV8w8
Do pierwszej strzelaniny doszło w restauracji Cambodge w 10. dzielnicy – informuje „The Telegraph”. Miejsce jest popularne wśród młodych Paryżań oraz turystów. W piątkowy wieczór w okolicy było bardzo dużo ludzi. Napastnik uzbrojony w Kałasznikowa wtargnął także do klubu Bataclan, niedaleko redakcji magazynu „Charlie Hebdo” – w styczniu dżihadyści zabili tam 12 osób.
Francuskie media mówią także o trzecim miejscu ataku – barze niedaleko stadionu Stade De France, gdzie rozgrywał się mecz piłki nożnej Francja – Niemcy. Według BBC, rozgrywkę oglądał tam prezydent Francois Hollande, który został natychmiast ewakuowany przez swoich ochroniarzy. Ludzie na stadionie zostali z kolei poinformowani, że nie moga na razie opuszczać obiektu. Kanał informacyjny LCI News, że na Place de la Republique zostali wzięci zakładnicy.
Wciąż nie znane są szczegóły dotyczące ataków. Z pewnością jednak zginęło co najmniej kilka osób. Francuska gazeta „Liberation” mówi o czterech ofiarach, z kolei dziennikarz BBC mówi, że na ulicy przed restauracją Cambodge leży dziesięć osób. Nie wiadomo czy to zabici czy ranni. Według France Info Radio życie straciło nawet 60 cywilów. W Paryżu wciąż trwa akcja policji.