Prezydent Francji, Francois Hollande powiedział, że ostatnie „ekscesy” Donalda Trumpa są obrzydliwe i przyznał, że demokracja w świetle wyborów prezydenckich w USA jest zagrożona. Zwycięstwo republikańskiego kandydata może sprawić, że polityka na całym świecie stanie się bardziej konserwatywna.
Hollande dołączył do innych polityków potępiających zachowanie Donalda Trumpa, który zaatakował rodziców amerykańskiego żołnierza muzułmańskiego pochodzenia zabitego w Iraku. – Jego wybryki powodują, że chce Ci się wymiotować. Dotyczy to ludzi także w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza kiedy atakuje się żołnierza, pamięć o żołnierzu – powiedział Hollande.
Ataki Trumpa na rodziców zabitego żołnierza były krytykowane w USA zarówno przez Republikanów, jak i Demokratów. Wywołały również krytyczne opinie na całym świecie. Francois Hollande powiedział, że opinie amerykańskiego miliardera są „bolesne i poniżające”.
– Demokracja jest zagrożona, ponieważ widzimy coraz więcej ludzi kuszonych przez autorytaryzm. W szczególności w Stanach Zjednoczonych – powiedział francuski prezydent. – Jeśli amerykanie wybiorą Trumpa, to wszyscy poniesiemy tego konsekwencje. Wybory w USA są globalnymi wyborami – dodał.
Hollande skrytykował Trumpa po tym, jak miliarder stwierdził, że po ostatnich atakach terrorystycznych „Francja już nie jest Francją”.
Krzysztof Nowicki (AIP)