Christine Lagarde – przewodnicząca Centralnego Banku Europejskiego powiedziała, w wywiadzie dla dziennika „Le Parisien”, że wierzy w solidne podstawy finansowe bankowości. W ten sposób odniosła się do groźby kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią koronawirusa.
Tymczasem już wcześniej zarówno minister ekonomii i finansów Bruno Le Maire jak i eksperci z Banku Francji prognozują znaczną recesję gospodarczą nad Sekwaną.
Christine Lagarde podkreśla, że ogólnoświatowy kryzys w 2008 roku miał podłoże finansowe – w 2020- przyczyną jest sytuacja sanitarna, a także ekologiczna. Przewodnicząca Centralnego Banku Europejskiego jest zdania, że o ile wtedy należało za wszelką cenę ożywić gospodarkę, o tyle teraz – należy zamrozić jakiekolwiek tego typu kroki na czas kwarantanny, by potem wystartować możliwie jak najszybciej, „jak najbardziej dynamicznie i skutecznie”.
Tymczasem Bank Francji uważa, że w tym roku recesja we Francji osiągnie poziom od sześciu do ośmiu procent dochodu narodowego. To byłby najgorszy wskaźnik ekonomiczny od zakończenia II wojny światowej. Minister ekonomii i finansów Bruno Le Maire dzisiaj zapowiedział nowy budżet, w którym wysokość zastrzyku dla francuskiej gospodarki zostanie zwiększona z 45 ciu do 100 miliardów euro. Według szacunków częściowe bezrobocie jako reakcja na epidemię będzie kosztować skarb państwa dwadzieścia miliardów euro.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/w mt