Polak zasiada na ławie dziesięciu oskarżonych osób o zabójstwo miliarderki z Monako. Helene Pastor i jej kierowca zostali zastrzeleni na parkingu przed kliniką w Nicei w 2014 roku. Dzisiaj rozpoczął się w Aix-en-Provence proces w tej sprawie.
Według prowadzących dochodzenie, mózgiem spisku na życie miliarderki miał być jej zięć – były konsul honorowy Polski w Monako, Wojciech Janowski. Helene Pastor była nazywana w Księstwie wiceksiężniczką ze względu na odziedziczone po ojcu nieruchomości wyceniane na dwanaście miliardów euro. Miała dwoje dzieci, z których córka z pierwszego małżeństwa miała ojca Polaka. Partnerem córki był biznesmen Wojciech Janowski, który według prowadzących dochodzenie miał się dopuścić defraudacji liczonej w milionach euro. W sprawę zamieszani są także trener sportowy pary Pastor-Janowski, jak i pośrednicy, którym miał on wydać zlecenie wykonania zbrodni.
6 maja 2014 roku Helene Pastor wysiadała na parkingu kliniki w Nicei, aby złożyć wizytę hospitalizowanemu w niej synowi, gdy została zastrzelona przez napastnika posługującego się bronią automatyczną. Kierowca Helene Pastor zmarł cztery dni później w wyniku odniesionych ran.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/em/sk