Spory na temat odbudowania iglicy na katedrze Notre-Dame były niezwykle zażarte i zajęły ponad rok. Ekspertom udało się w końcu dojść do porozumienia i podjęta została decyzja – iglica zostanie zrekonstruowana tak, jak wyglądała pierwotnie.
W sprawie odbudowy ścierały się ze sobą dwie koncepcje. Z jednej strony było stronnictwo, które postulowało precyzyjną rekonstrukcję iglicy w kształcie, w jakim była, zanim runęła do wnętrza katedry. Z drugiej wielu projektantów chciało jej nadać nową formę, według niektórych koncepcji, niesłychanie fantazyjną, bulwersującą część opinii publicznej i fachowców.
Niemal nazajutrz po tragicznym w skutkach pożarze, bo 17-stego kwietnia ubiegłego roku, ówczesny premier Francji Edouard Philippe zapowiedział, że zostanie rozpisany międzynarodowy konkurs architektoniczny na plan odbudowy iglicy. Uczestnicy debaty nie osiągnęli konsensusu, co do końcowego kształtu tej części katedry, ale wszyscy się zgodzili, że trzeba się kierować zasadami realizmu i ocenić możliwości.
Ostatecznie, ze względu na termin zakończenia prac remontowych, który wyznaczono na 2024 rok, stwierdzono, że do tego czasu konkurs nie zostanie przeprowadzony. Zatem iglica zostanie zrekonstruowana tak, jak wyglądała pierwotnie.
Pożar paryskiej katedry Notre-Dame wybuchł 15 kwietnia 2019 roku. Płomienie objęły dach świątyni i znajdującą się na nim sygnaturkę. Później rozprzestrzeniły się na jedną z wież kościoła.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Marek Brzeziński/Paryż/w Wj