Działacze organizacji Greenpeace wywiesili na gigantycznym dźwigu nad katedrą Notre Dame transparent z hasłem – „Klimat -trzeba działać”. Dźwig służy do wyjmowania kolejnych rusztowań, które częściowo się stopiły w wyniku pożaru w kwietniu ubiegłego roku.
To protest przeciwko polityce rządu w dziedzinie ochrony środowiska i apel do Emmanuela Macrona i jego rządu, żeby przeszli od obietnic i słów do czynów. Akcja została skrytykowana przez nową minister kultury Roselyne Bachelot, która zaznaczyła, że bez względu na to jak słuszna jest sprawa, o jaką walczy Greenpeace, to nie wolno zapominać jak kruchą konstrukcją jest po pożarze katedra. Minister kultury przypomniała o emocjach, jakie wzbudził widok płonącej Notre Dame. Podkreśliła, że i wierzący i niewierzący mieli wtedy łzy w oczach. Roselyne Bachelot ostrzegła, że konsekwencje takich akcji mogą być tragiczne w skutkach dla świątyni. I dodała, że jeśli nawet Greenpeace walczy o słuszne sprawy, to takie działanie wobec katedry mającej tak wielkie znaczenie w zbiorowej świadomości, nie służy celowi organizacji. Greenpeace broni się twierdząc, że w żadnym momencie akcji nie dotknięto rekonstruowanej katedry.
À 6h30 ce 9 juillet, des activistes de Greenpeace France sont monté·e·s à 80 mètres de haut sur la grue surplombant Notre-Dame de Paris, afin de dénoncer l’inaction climatique du président Emmanuel Macron. pic.twitter.com/FLzcoEqdeW
— AJ+ français (@ajplusfrancais) July 9, 2020
⚠️ Action de Greenpeace à #NotreDame : on a besoin de vous !
Partagez cette vidéo pour dénoncer l’hypocrisie d’E. Macron sur le climat, c’est #NotreDrame à tous et toutes ! pic.twitter.com/bzI3xgHte6— Greenpeace France (@greenpeacefr) July 9, 2020
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/w to/