Francuscy strażacy prowadzą dramatyczną walkę z pożarem w departamencie Var na południu kraju. Do tej pory żywioł strawił ponad czterysta hektarów lasu.
Strażakom, których z powietrza wspierają cztery samoloty przystosowane do gaszenia ognia, jak wciąż udało się okiełznać żywiołu. Dwa domy zostały uszkodzone przez pożar. Ponad sto pięćdziesiąt osób ewakuowano, w tym turystów z pobliskiego kempingu. Wprawdzie silnie wiejący mistral nieco stracił na mocy, ale meteorolodzy przewidują, że w regionie dotkniętym klęską, wiatr będzie wiał z szybkością dochodzącą do 60-ciu kilometrów na godzinę. To zaś utrudni akcję gaszenia i sprawi, że ogień rozprzestrzenia się obejmując nowe połacie lasu.
W walce z żywiołem, do stu pięćdziesięciu strażaków z lokalnych remiz dołączyło trzystu kolegów przewiezionych z innych rejonów Francji. Także na Korsyce oraz w lasach u ujścia Rodanu zaobserwowano nowe ogniska pożaru. Mieszkańcy Marsylii ze względu na zagrożenie nie mogą tego weekendu, ostatniego w czasie letnich wakacji, spędzić w pełnych uroku fiordach, w pobliżu ich miasta, bo tam także istnieje poważne niebezpieczeństwo zapalenia się rosnących w tym miejscu krzaków i drzew.
W walce z żywiołem, do stu pięćdziesięciu strażaków z lokalnych remiz dołączyło trzystu kolegów przewiezionych z innych rejonów Francji. Także na Korsyce oraz w lasach u ujścia Rodanu zaobserwowano nowe ogniska pożaru. Mieszkańcy Marsylii ze względu na zagrożenie nie mogą tego weekendu, ostatniego w czasie letnich wakacji, spędzić w pełnych uroku fiordach, w pobliżu ich miasta, bo tam także istnieje poważne niebezpieczeństwo zapalenia się rosnących w tym miejscu krzaków i drzew.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/wyso