W Paryżu policjanci demonstrowali przeciwko stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Christophe Castaner skrytykował policję stwierdzając, że nie będzie tolerancji dla rasizmu w szeregach służb porządkowych.
Policjanci przeszli Polami Elizejskimi pod siedzibę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które mieści się o kilkadziesiąt metrów od siedziby prezydenta, Pałacu Elizejskiego . Protestowano przeciwko zarzucaniu policji rasizmu. To reakcja na manifestacje przeciwko brutalności policji, jakie miały miejsce w wielu miastach Francji.
Organizatorzy policyjnej demonstracji podkreślali, że nie może być mowy o takim samym traktowaniu tragedii w Stanach Zjednoczonych i zachowania francuskiej policji wobec Francuzów o innym kolorze skóry. Jeden z organizatorów protestów podkreśla, że nie wolno zapomnieć o tym, że policja wszystkich strzeże i ratuje życie, bez względu na kolor skóry. Dodaje, że właśnie dlatego rząd powinien dać policji środki do wykonywania jej pracy i karania tych, którzy ją atakują. Protestujący skandowali hasło, że nie ma pokoju bez policji.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/i mg/w Siekaj