Tysiące miejsc, ludzi, wydarzeń i jedna pocieszna twarz biskupa Marka. Stołeczny duchowny wie jak korzystać z mediów społecznościowych, a w prowadzeniu profilu na Facebooku jest naprawdę mistrzem.
Wiele osób zarzuca Kościołowi, że nie potrafi podążać z duchem czasu, jest archaiczny i niedostosowany do współczesności. Są jednak duchowni, którzy przeczą tej tezie. W tym gronie z pewnością wyróżnia się biskup Marek Solarczyk. Duchowny prowadzi własny fan page, na którym donosi o wielu wydarzeniach związanych z jego biskupim powołaniem. Jak, na przykład, przyjazd papieża Franciszka do Krakowa: Biskup wkleja zdjęcia posiłków, pozdrawia z autobusu i informuje o śmigłowcach krążących nad Krakowem podczas ŚDM. Na oficjalnym fan page’u możemy zobaczyć tysiące zdjęć uśmiechniętego duchownego w bardzo różnych sytuacjach. Marek Solarczyk fotografuje się jednak nie tylko z innymi duchownymi czy pielgrzymami. Jego post ze zdjęciem zrobionym w kawiarni zebrał 1,7 tysięcy lajków.
Sprawne prowadzenie profilu przysparza Biskupowi fanów. Jego profil na Facebooku obserwuje już 12 583 osoby (dane na 29.07.2016). Dla porównania, warszawskie Metro lubi tylko 5960 osób, a Muzeum Narodowe w Warszawie tylko 38364. Kwestię tego, czy jest to najlepszy sposób na ewangelizowanie pozostawiamy już do rozstrzygnięcia naszym czytelnikom.
Przemysław Ziemichód (aip), Fot. AP/Czarek Sokolowski