Związek nauczycieli w Los Angeles przełożył start ewentualnego strajku na poniedziałek.
Wcześniej związek United Teachers Los Angeles zapowiadał, że 35 tys. nauczycieli może wyjść na ulice w czwartek. Termin zdecydowano się zmienić, ponieważ sąd zastanawia się, czy związek z odpowiednim wyprzedzeniem poinformował o swoich planach. Obawiając się, że sąd może przesunąć strajk, związek postanowił wyprzedzić jego ewentualny ruch i zmienić datę protestów. Chciał też dać więcej czasu nauczycielom, rodzicom i całej społeczności na przygotowanie się do strajku.
Jeśli do niego dojdzie, będzie to pierwszy strajk nauczycieli w Los Angeles od 30 lat.
(hm)
Wypłaty dla nauczycieli pochodzą z podatków obywateli. Utrzymanie szkół także to koszt dla podatnika, wydaje mi się że dlatego warto sprywatyzować szkoły i to rozwiąże problem dożywotnich podatków na ich utrzymanie. takie rozwiązanie chyba nie ma wad, przynajmniej ja ich nie widzę.