Baskijscy separatyści przekazali władzom francuskim znaczne ilości broni i materiałów wybuchowych. W Paryżu przyjęto to jako zapowiedź wejścia organizacji ETA na drogę politycznego rozwiązania problemu Kraju Basków. W Hiszpanii panuje co do tego znacznie większy sceptycyzm.
Premier Francji Bernard Cazeneuve poinformował, że w ośmiu skrytkach organizacji separatystów baskijskich znaleziono w sumie trzy i pół tony broni, amunicji i ładunków mogących służyć do wyrobu bomb stosowanych w samochodach-pułapkach.Zdaniem szefa rządu francuskiego. krok na jaki zdobyła się ETA ma fundamentalne znaczenie dla, jak to ujął, „zakończenia terroryzmu jaki siały kręgi dążące do niepodległości Kraju Basków”.
W wyniku trwających niemal pół wieku zamachów życie straciło ponad osiemset osób. Minister spraw wewnętrznych Francji Matthias Fekl zaznaczył, że prokuratorowi Republiki Francuskiej w Bayonne przekazano listę miejsc, w których separatyści baskijscy ukrywali broń. Zdaniem szefa resortu, jest to bez wątpienia wielki krok na drodze do całkowitej neutralizacji arsenału ETA. Fekl dodał, że jednocześnie łączy się myślami z ofiarami terroryzmu i ich rodzinami, przede wszystkim pochodzącymi z kręgów policji.
W Bajonnie, w mieście położonym we francuskiej części Kraju Basków, dwadzieścia tysięcy osób wyszło na ulice aby pokazać swoje poparcie dla autorów pokojowego rozwiązania trwającego od dziesięcioleci konfliktu.
Marek Brzeziński/Paryż, Fot. twitter.com