Epidemia w Stanach dopiero nabiera rozpędu. Ameryka przegrywa walkę z koronawirusem?

Rośnie niepokojący bilans epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Stanach Zjednoczonych. W ciągu minionej doby w USA zmarło ponad 200 zakażonych osób. Stany Zjednoczone to kolejny kraj, w którym liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 1000. Wcześniej ten ponury pułap został osiągnięty przez Chiny, Włochy, Iran, Hiszpanię i Francję. Co gorsza, epidemia w Stanach dopiero nabiera rozpędu.

Zgodnie z najnowszymi danymi :

• • w Stanach Zjednoczonych jest już zakażonych 69 tys. osób. (W USA niedługo może być więcej zakażonych niż jest we Włoszech);

• • wirus rozprzestrzenił się na wszystkie stany USA.

• • łączna liczba ofiar koronawirusa w USA to co najmniej 1046 osób.

W stanie Nowy Jork zakażonych jest już nawet 33 tys. osób. Gubernator Andrew Cuomo ostrzegł, że epidemia rozszerza się zdecydowanie szybciej niż to początkowo zakładano. Gubernator zaznaczył, że w Stanach Zjednoczonych nie ma odpowiedniej ilości sprzętu medycznego. Wezwał prezydenta Donalda Trumpa do nakazania produkcji i dystrybucji niezbędnego wyposażenia.

Prezydent Stanów Zjednoczonych ma możliwość zastosowania tzw. ustawy wojennej, która nadaje mu specjalne uprawnienia.

Andrew Cuomo wyliczył, że:

• • szczyt zachorowań przypadnie za 2-3 tygodnie.

• • potrzebnych będzie wtedy 140 tys. łóżek szpitalnych;

• • konieczne będzie także dysponowanie liczbą 30 tys. respiratorów.

Jedyną pozytywną informacją przekazaną przez gubernatora jest wiadomość o zmniejszonej liczbie osób poddanych hospitalizacji. Liczba chorych wymagających leczenia szpitalnego nie podwaja się co 2 dni (jak początkowo zakładano), ale do 4,7 dnia.

Red.