8.5 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Emeryt – oprawca to coraz częstrzy przypadek w polskiej rodzinie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Coraz więcej ofiar przemocy domowej prosi o pomoc. Są to głównie żony pracowników KGHM. Przez lata bite, poniżane i wyzywane mówią – dość! Pomagają im kobiety ze specjalnej grupy działającej w głogowskim MOPS-e.

Przemoc domowa jest wciąż wstydliwym tematem, wręcz tabu. Ludzkie dramaty rozgrywają się zazwyczaj w zamkniętych mieszkaniach, często przy cichym przyzwoleniu sąsiadów. Pod względem skali problemu, Głogów wcale nie odstaje od innych regionów Polski. W naszym mieście wiele kobiet, oprócz przemocy fizycznej i psychicznej, doświadcza też tej ekonomicznej. Według danych instytucji pomocowych, jedna trzecia ofiar to żony pracowników KGHM. Zarówno tych pracujących górników i hutników, jak i emerytów.

Najczęściej niepracujące i uzależnione finansowo od oprawców kobiety są bite, wyzywane, poniżane, krytykowanie, ośmieszanie i odzierane z godności. – Do tego dochodzi często przemoc ekonomiczna – mówi Justyna Baczyńska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, która pracuje w zespole interdyscyplinarnym do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie. – Znam przypadek, gdy kobieta, chcąc zrobić obiad, dostała 20 złotych na zakupy i musiała się rozliczyć przed mężem co do złotówki. Jedną z głównych przyczyn agresywnych zachowań mężczyzn jest alkohol. Górnicy – oprawcy próbują się tłumaczyć, że po wyjściu ze zmiany muszą „przepić” swoje stres.

Niektórzy twierdzą nawet, że lekarze zalecają im wypijanie kilku piw. Schemat działania brutalnych mężów jest zazwyczaj podobny – po ataku i wyrządzeniu krzywdy, przychodzi faza tak zwanego „miodowego miesiąca”. Oprawca obiecując poprawę, stara się wymazać winy, na przykład kupując żonie prezenty. I taki chory układ działa nawet przez wiele lat. Osiedlem, które dominuje w przykrej statystyce przemocy domowych jest Kopernik. – To akurat mój rejon pracy z takimi rodzinami, a jest ich sporo – przyznaje Aneta Mazurkiewicz z MOPS-u, która popołudniami odwiedza rodziny z problemami.

Emeryt – oprawca to częsty przypadek

Wśród osób stosujących przemoc wobec najbliższych, oprócz pracowników KGHM, są również sprzedawcy, policjanci oraz mężowie pracujący za granicą. Jednak drugą sporą grupę stanowią, niestety, emerytowani pracownicy miedziowej spółki.

– Dzieci wyszły z domów, a górnik na emeryturze zostaje sam z uległą i całkowicie podporządkowaną żoną – mówi Justyna Baczyńska. – Mając pieniądze i sporo wolnego czasu pije, a potem zamęcza swoją kobietę. W kategorii wiekowej najliczniejszą grupę stanowią mężczyźni od 31 do 45 lat. W statystykach nie brakuje jednak zarówno dużo młodszych jak i starszych. – Mieliśmy problem z 80-letnim mężczyzną, nadużywającym alkoholu i znęcającym się nad żoną w zbliżonym wieku – opowiada Izabela Mikołajczyk z MOPS-u. – Oddziały psychiatryczne nie chciały go przyjąć na leczenie, bo był za stary.

Grupa do zadań specjalnych

Ofiary szukające pomocy mogą się zgłosić do specjalnego zespołu pracującego w głogowskim MOPS-ie. Panie od trudnych, rodzinnych spraw, które służą radą, obroną i wskażą najlepsze rozwiązania, a nawet zastępczy dach nad głową to: Justyna Baczyńska Aneta Mazurkiewicz, Karina Jęczmień i Izabela Mikołajczyk. Pracownice ośrodka działają też w zespole interdyscyplinarnym do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie, który składa się z 18 różnych przedstawicieli instytucji i stowarzyszeń oraz wymiaru sprawiedliwości.

Podzieleni na grupy robocze, pracują z rodzinami, szczególnie z oprawcami, którym uświadamiają zarówno ich winy jak i grożące konsekwencje. Bywa, że krewcy mężowie są zdziwieni interwencją osób z zewnątrz, bo żyli w przeświadczeniu, że nie robią nic złego. – Owszem, są pary, które przetrwają kryzys i układają życie na nowo, ale większość takich spraw kończy się rozwodem – przyznaje Justyna Baczyńska. – Także przez te formalności pomagamy im przejść. Jednak jeśli uda nam się ocalić choć jedną rodzinę na dziesięć, to warto to robić.

Jeśli trzeba, załóż Niebieską Kartę

Warto wiedzieć, że drzwi do spokojnej przyszłości, a często wręcz do wolności ofiarom przemocy otwiera „Niebieska Karta”. Do jej założenia, oprócz policji uprawnione są także: pomoc społeczna, oświata, gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych i służba zdrowia. – Uczulam więc pracowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie trafiają ofiary przemocy, by zakładali Niebieskie Karty – dodaje pracownica opieki społecznej. Z roku na rok na jej założenie decyduje się coraz więcej osób. O ile w 2012 roku takich kart w całym powiecie głogowskim było 42, to już do 6 września tego roku zostało zarejestrowanych w sumie 132.

W samym Głogowie do początku września tego roku założono 114 Niebieskich Kart. Dla porównania w całym poprzednim roku było ich 122. W grupie sprawców jest też kilka kobiet, które stosują przemoc wobec dzieci. Osoby, które dotyka problem przemocy w rodzinie i chcą temu przeciwdziałać, mogą się zgłosić do MOPS-u przy ul. Sikorskiego 4 (pok. nr 4), lub zadzwonić pod nr tel. 76 727 65 33.

Niebieska Karta to dokument potwierdzający przemoc w rodzinie. Służy dokumentowaniu związanych z tym faktów oraz ocenie zagrożenia dalszą przemocą. Karta jest podstawą dla służb do systematycznego monitorowania rodziny, a także do udzielania pomocy.

Grażyna Szyszka aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520