42-letni mieszkaniec Chorzowa i jego 35-letnia partnerka, będąc pod znacznym wpływem alkoholu, opiekowali się swoimi dziećmi w wieku 6 i 8 lat. Policję zaalarmował inny turysta, którego zaniepokoiły głośne krzyki, płacz dzieci i odgłosy przewracanych przedmiotów dobiegające z domku wynajmowanego przez rodzinę.
W niedzielę o godzinie 5. rano oficer dyżurny został poinformowany, że na terenie ośrodka wypoczynkowego w pobliżu Ełku, przebywają nietrzeźwi rodzice, którzy pod opieką mają dwójkę małych dzieci. Zgłaszający oświadczył, że zaniepokoił się, gdyż nad ranem z domku wynajmowanego przez rodzinę usłyszał głośne krzyki, płacz dzieci i odgłosy przewracanych przedmiotów.
Na miejscu policjanci zastali 42-letniego mieszkańca Chorzowa i jego 35-letnią partnerkę. Oboje byli pod wyraźnym wpływem alkoholu i nie mieli świadomości zaistniałej sytuacji. Nie byli nawet w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu. W pokoju były także wystraszone i zapłakane dzieci w wieku 6 i 8 lat. W domku natomiast panował bałagan, wszędzie znajdowały się rozrzucane ubrania, a na podłodze porozlewany był alkohol. Rodzice dzieci przyznali, że wcześniej spożywali alkohol. Jak ustalili policjanci, nad ranem doszło między nimi do kłótni, w trakcie której wzajemnie popychali się i wyzywali. 42-latek i jego konkubina zostali umieszczeni w policyjnym areszcie.
Dzieci natomiast zostały przewiezione do rodziny zastępczej. Teraz nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą za pozostawienie dzieci w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia. Grozi im za to kara grzywny nawet do 5.000 zł albo kara nagany. O sytuacji małoletnich zostanie również poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.