Eksperci niemieckiego Bundestagu uważają, że ewentualne roszczenia ze strony rządu polskiego w sprawie reparacji od Niemiec za II wojnę światową, byłyby nieuzasadnione. Wyniki ekspertyzy zleconej przez wiceprzewodniczącego niemieckiego parlamentu Johannesa Singhammer’a , a wykonanej przez parlamentarne służby prawne, opisuje dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Autorzy opinii przywołują traktat „2 plus 4”, zawarty we wrześniu 1990 roku przez cztery mocarstwa; Rosję, USA, Wielką Brytanię i Francję . „Ewentualne polskie roszczenia wynikające z niemieckich zbrodni popełnionych podczas drugiej wojny światowej utraciły moc najpóźniej w momencie zawarcia traktatu 2+4, ponieważ Polska w ramach negocjacji traktatowych co najmniej milcząco zrezygnowała z ich dochodzenia” -czytamy w gazecie cytującej niemieckich ekspertów. Ich zdaniem, „zapisy traktatu 2+4 do dziś blokują wszelkie roszczenia reparacyjne przeciwko Niemcom”. Cytowany przez gazetę wiceprzewodniczący Bundestagu Johannes Singhammer uważa, że „nierealne do spełnienia, z punktu widzenia prawa, polskie żądania reparacji są zaprzeczeniem wspólnego, spoglądającego w przyszłość projektu między Niemcami a Polską, a wręcz przeciwnie mogą spowodować niebezpieczne skutki”.
Konferencja 2+4, także z udziałem ówczesnych dwóch państw niemieckich, otworzyła drogę do zjednoczenia Niemiec. Strona polska brała udział w jednym z 4 spotkań. Reparacje wojenne omawiano na konferencji w Poczdamie w 1945 roku. Wtedy, zgodnie z ustaleniami zwycięskich mocarstw, 15% reparacji wojennych przyznanych ZSRR, miała otrzymać Polska. 22 sierpnia 1953 roku władze w Moskwie postanowiły zakończyć ściąganie reparacji, a analogiczną deklarację o zrzeczeniu się reparacji złożył polski rząd.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/nyg