Szczątki pięciu żołnierzy rosyjskich, poległych podczas I wojny światowej, ekshumowano dzisiaj w lesie w Chałupkach Bełwińskich w gm. Przemyśl.
– Otrzymaliśmy anonimową informację telefoniczną, że w tym miejscu, w lesie, znajdują się szczątki ludzkie, właściwie szkielety. Prawdopodobnie rosyjskie z okresu I wojny światowej. W tym rejonie, w czasie I wojny światowej, rzeczywiście dochodziło do walk i to bardzo ciężkich. Z tego powodu takie znaleziska nie są czymś niezwykłym – mówi Paweł Rabski z Orzechowiec.
–
Pasjonaci postanowili sprawdzić sygnał. Na miejscu wykonali sondażowe wykopy. Rzeczywiście, pokazały się kości ludzkie. Wtedy sprawa została zgłoszona odpowiednim urzędom. Te wydały pozwolenie na ekshumację. – To żołnierze rosyjscy polegli w lutym 1915 r. podczas walk o Twierdzę Przemyśl – mówi Mirosław Majkowski, prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.”. Przy szczątkach znaleziono sporo łusek, co świadczy o ciężkich walkach toczonych w tej okolicy. Dzisiaj to skraj lasu, ale sto lat temu, sądząc po wieku drzew, w 1915 r. była tutaj ziemia uprawna. Kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się zdziczały sad owocowy.
Jest kilka guzików z wizerunkiem rosyjskiego orła. Także charakterystyczny emblemat z czapki rosyjskiego żołnierza, tzw. bączek. Przy jednym z ciał zachował się szczątki podeszwy buta, okucia. Niestety, rosyjska armia nie używała wtedy tzw. nieśmiertelników, po których można zidentyfikować poległego żołnierza. Z tego powodu raczej nigdy nie uda się ustalić tożsamości odnalezionych ciał.
–
Tylko przy jednych kościach znajdował się kociołek z wydrapanym nazwiskiem Kalesnikow. Zapewne należał do żołnierza o takim nazwisku. Szczątki trafiły do trumien. W niedzielę, o godz. 12, zostaną pochowane na pobliskim, leśnym cmentarzu wojennym. We mszy i pogrzebie wezmą udział m.in. polscy i rosyjscy rekonstruktorzy w mundurach z I wojny światowej. To otwarta uroczystość, przyjechać może każdy chętny.
Aip, foto Norbert Ziętal