Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Egiptu poinformowało, że w wyniku działań sił bezpieczeństwa zabito 40 terrorystów. Do ataków na bazy terrorystów doszło w Gizie i w Synaju Północnym. Egipskie MSW napisało w oświadczeniu, że atak na kryjówki nastąpił po otrzymaniu informacji, że podejrzani przygotowywali serię ataków na instytucje państwowe, turystyczne oraz kościoły.
Egipskie ministerstwo poinformowało, że 30 terrorystów zostało zabitych w Gizie, a kolejnych 10 na Synaju.
Wczoraj popołudniu w zamachu na turystów niedaleko Kairu zginęły cztery osoby, a kilkanaście zostało rannych. W Gizie, gdzie są słynne piramidy, sprawcy zaatakowali autobus wiozący turystów z Azji. Wśród ofiar śmiertelnych jest trzech wietnamczyków oraz egipski przewodnik.
Bomba eksplodowała przy ulicy dojazdowej do piramid w Gizie, gdy przejeżdżał nią autobus z 14 turystami z Wietnamu. Autobusem jechali też egipski kierowca i lokalny przewodnik.
Tuż po ataku żadna z organizacji nie wzięła na siebie odpowiedzialności za zorganizowanie zamachu. Islamscy ekstremiści, między innymi związani z tak zwanym Państwem Islamskim, byli już wcześniej aktywni w Egipcie. Celami ich ataków bywali także zagraniczni turyści.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/AFP/wczesn./Wj/kj