W Wielkiej Brytanii i północnej Francji obchodzono dziś stulecie zakończenia prawie 5-miesięcznej bitwy nad Sommą. Wbrew utrwalonym opiniom, to nie Verdun, lecz Somma była najbardziej krwawą bitwą I wojny światowej. Zginęło w niej lub odniosło rany ponad milion żołnierzy brytyjskich, francuskich i niemieckich.
Uroczystości zgromadziły potomków uczestników bitwy pod pomnikiem w Thiepval, w miejscu, gdzie zakończyła się ofensywa. Wyryto na nim nazwiska 72 tysięcy zaginionych. Ale już w pierwszym dniu bitwy, 1 lipca 1916 roku, Brytyjczycy stracili 58 tysięcy zabitych i rannych.
Foto: RD via Twitter.com
Jak mówił BBC organizator uroczystości w Thiepval, pułkownik David Luck, ta odległa epoka nadal mocno przemawia do wyobraźni Brytyjczyków, a wbrew przepowiedniom, ludzka pamięć nie wyblaknie nawet po tej setnej rocznicy wydarzeń, które stały się konkretną częścią historii narodu. „To się działo na tak ogromną skalę, że właściwie nie ma miejsca ani rodziny w kraju, których jakoś nie dotknęły wydarzenia tego okresu” – powiedział pułkownik Luck.
Historycy podkreślają, że bitwa nad Sommą nie przyniosła spodziewanego rozstrzygnięcia na froncie, który po 141 dniach walk przesunął się najdalej o 13 kilometrów. Bitwa dowiodła natomiast wielkiej skuteczności nowych technologii wojny i zapoczątkowała erę czołgów. Brytyjczycy użyli ich po raz pierwszy w połowie września 1916 roku.
Grzegorz Drymer, Londyn, Fot. Dreamstime.com