Dziś mija 6. rocznica rozpoczęcia protestów na Majdanie. Spowodowane były niepodpisaniem przez ówczesne ukraińskie władze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Początkowo niewielka demonstracja na kijowskim Placu Niepodległości przerodziła się w wielotysięczne i wielomiesięczne protesty. Rewolucja Godności, mimo prób jej krwawego stłumienia doprowadziła do odsunięcia od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza i obrania przez Ukrainę prozachodniego kursu.
21 listopada na Ukrainie oficjalnie obchodzony jest Dzień Wolności i Godności. Uczestnicy protestów sprzed sześciu lat i ci, którzy zechcą uszanować pamięć poległych demonstrantów będą zbierać się dziś na Majdanie Niepodległości. Składane będą kwiaty i zapalane znicze w Alei Niebiańskiej Sotni – przed portretami około 100 poległych demonstrantów. Rano odbędzie się ekumeniczna modlitwa, wieczorem zaś wiec.
W wyniku Rewolucji Godności i obalenia Wiktora Janukowycza na Ukrainie do władzy doszły prozachodnie siły polityczne na czele z prezydentem Petrem Poroszenką. W czasie jego 5 letniej kadencji rozpoczęto szereg reform, nie uporano się jednak z powszechną na Ukrainie korupcją. To m.in. sprawiło, że w tegorocznych wyborach prezydenckich wygrał były komik Wołodymyr Zełenski, który deklaruje kontynuację prozachodniego i reformatorskiego kierunku rozwoju kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Paweł Buszko, Kijów/vey/kry