4.2 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Dziś druga i ostatnia szansa Janusza Wojciechowskiego

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dziś druga i ostatnia szansa polskiego kandydata na członka Komisji Europejskiej, Janusza Wojciechowskiego, by przekonać do swoich kompetencji eurodeputowanych z komisji rolnictwa.

Zdecydowali oni o zorganizowaniu dodatkowego wysłuchania (początek o 11.00), bo podczas pierwszego większość z nich źle oceniła kandydata Polski na komisarza. Nie przekonały ich też pisemne odpowiedzi Janusza Wojciechowskiego na dodatkowe pytania. Los polskiego kandydata zależy jednak nie tylko jego od kompetencji, ale i od politycznych uzgodnień. Szansą może być pakt trzech największych grup w Parlamencie – chadeków, socjalistów i liberałów – by wzajemnie się nie atakować, nie odrzucać kandydatów i nie opóźniać powstania nowej Komisji, która powinna rozpocząć urzędowanie 1 listopada. O tym pakcie brukselska korespondentka Polskiego Radia, Beata Płomecka, informowała już wczoraj.

Dzisiejsze, drugie wysłuchanie Janusza Wojciechowskiego, będzie krótsze, potrwa póltorej godziny. Polski kandydat, by uzyskać pozytywną oceną, potrzebuje poparcie dwóch trzecich koordynatorów grup. Jeśli go nie dostanie, wypowie się cała komisja rolnictwa Parlamentu Europejskiego.

Wczoraj większość koordynatorów – jak mówił eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk – dobrze oceniła odpowiedzi pisemne. „Ale chciała jeszcze prezentacji kandydata przed całą komisją. Moim zdaniem wszystko idzie w dobrą stronę. Jestem dobrej myśli” – powiedział europoseł PiS. Ale w nieoficjalnych rozmowach w Parlamencie Europejskim zdania co do szans Janusza Wojciechowskiego są podzielone. Jedni w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia uważali, że jego notowania nie są dobre i że rząd będzie musiał przedstawić nowego kandydata. Ale wielu w rozmowie z Beatą Płomecką podkreślało, że jeśli Polak wyciągnął wnioski z pierwszego wysłuchania, zaprezentuje się lepiej, będzie bardziej konkretny i ograniczy deklaracje dotyczące „zielonego rolnictwa”, to ma szanse na poparcie. Pomóc mu może „zawieszenie broni” między trzema frakcjami.

„Oczywiście, że są jakieś zakulisowe, polityczne rozmowy, ale jestem przekonany, że od zaprezentowania się ponownego będzie zależała decyzja ostateczna” – skomentował eurodeputowanz Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski. Niektórzy wiążą jednak los Polaka z kandydatką z Francji Sylvie Goulard, popieraną przez liberałów, a bardzo krytykowaną w związku z ciążącymi na niej zarzutami korupcyjnymi. „Jeśli ona zostanie odrzucona, wtedy „utrącony” zostanie Polak” – usłyszała w Europarlamencie Beata Płomecka. Jeśli jednak w ramach układu trzech największych grup politycznych Sylvie Goulard otrzyma zielone światło, wtedy bezpieczny będzie i kandydat z Polski. „Nikt nie będzie tej sprawy stawiał na ostrzu noża, bo jest presja czasu jeśli chodzi o utworzenie Komisji, za dwa tygodnie Parlament Europejski ma głosować nad jej składem” – dodał jeden z rozmówców brukselskiej korespondentki Polskiego Radia. Nie bez znaczenia jest też fakt, że pod koniec ubiegłego tygodnia wysłuchania w Europarlamencie przeszły, mimo dużej krytyki eurodeputowanych, Chorwatka popierana przez chadecję i Estonka z poparciem socjalistów.

 

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/Siekaj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520