Kobieta ze środkowej Kalifornii została aresztowana pod zarzutem zabicia swojego 12-letniego syna i spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu u 7-letniego syna. Obu chłopców znaleziono nieprzytomnych w rowie.
Biuro szeryfa hrabstwa Tulare poinformowało, że w sobotę ktoś zadzwonił pod numer 911 z informacją, że 45-letnia Sherri Telans dziwnie się zachowuje. Zgłaszający przekazał policji, że kobieta zabrała synów na pole kukurydzy znajdujące się naprzeciwko jej domu w Porterville.
Kiedy śledczy szli do domu, znaleźli obu chłopców w rowie. Szybko przewieziono ich do szpitala, gdzie jeden z nich zmarł. Stan zdrowia jego brata oceniono jako krytyczny.
Biuro szeryfa określiło tę sprawę jako „okropną”. Nie podało jak na razie więcej szczegółów.
(hm)