Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki powiedział, że prezydent Andrzej Duda podjął dobrą decyzję, by nie brać udziału w Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie. Prezydent poinformował we wtorek, że nie pojedzie do Izraela, ponieważ organizatorzy Forum nie umożliwili zabrania głosu przedstawicielowi Polski.
Organizatorzy wydarzenia poinformowali, że prawo głosu będą mieli tylko przedstawiciele czterech państw zwycięskich II wojny światowej oraz pokonanych Niemiec. Głos zabierze m.in. Władimir Putin. Karol Nawrocki w Programie 1 Polskiego Radia podkreślił, że tego typu decyzje sprawiają, że historia staje się narzędziem.
„To nie chodzi oczywiście o historyczną rzeczywistość sprzed lat, tylko o to jaki efekt w polityce, czy w geopolityce może przynieść tego typu twierdzenie, że Polska nie była aliantem, czy polski prezydent nie przemówi dlatego, że nie reprezentuje aliantów z II wojny światowej. Wiemy, że na frontach II wojny światowej po wrześniu ’39 roku, już w roku ’40 przecież, walczyło 85 tysięcy Polaków, a w kolejnych latach blisko 220 tysięcy. Polska była jedynym krajem, który miał w czasie tej wojny aż cztery armie. Tego typu stwierdzenia są odległe od prawdy historycznej” – zauważył.
Karol Nawrocki w Sygnałach Dnia ocenił, że reakcje polskich władz na kłamstwa historyczne Władimira Putina i brak możliwości przemówienia w Jad Waszem były „przytomne”.
Karol Nawrocki w Sygnałach Dnia ocenił, że reakcje polskich władz na kłamstwa historyczne Władimira Putina i brak możliwości przemówienia w Jad Waszem były „przytomne”.
„Polska w polityce pamięci, w polskiej dyplomacji radzi sobie znakomicie nawet przy tak agresywnych i drastycznych atakach. To, co wydarzy się w byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz w styczniu, będzie taką okazją, aby jeszcze raz wybrzmiała prawda. Ja śledzę zagraniczną prasę w tym kontekście i widzę, że recepcja tych wydarzeń na zachodzie jest bliska polskiej perspektywie. To też pokazuje, że i słowa Putina, i to całe wydarzenie styczniowe nie ma dobrej, prorosyjskiej recepcji w prasie zachodniej” – wyjaśnił.
Karol Nawrocki ocenił ponadto, że prezydent Rosji „nie da sobie spokoju” w atakach historycznych na Polskę. „Słowa Putina o polskim współsprawstwie II wojny światowej były zapowiedzią batalii politycznej 2020 roku. Teraz jest pierwsza okazja, będzie jeszcze dyskusja o wielkim zwycięstwie Polski w bitwie bolszewickiej w roku ’20 i czeka nas też z całą pewnością atak władz Rosji i Władimira Putina, taki propagandowy atak, na interpretację roku 1945” – wyjaśnił.
Światowe Forum Holokaustu odbędzie się 23 stycznia w jerozolimskim muzeum Jad Waszem z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjne
Światowe Forum Holokaustu odbędzie się 23 stycznia w jerozolimskim muzeum Jad Waszem z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjne
go Auschwitz-Birkenau oraz Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu przypadającego 27 stycznia. Jego głównym organizatorem jest rosyjski oligarcha Wiaczesław Mosze Kantor.
Dyrektor Jad Waszem Awner Szalew poinformował, że w wydarzeniu „z braku czasu” przemawiać będzie pięć osób z zagranicy, którzy reprezentują zwycięskie kraje II wojny światowej: prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Francji Emmanuel Macron, książę Karol z Wielkiej Brytanii i wysoki przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych, a w imieniu państw-sprawców głos zabierze prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Ponadto przemawiać będą premier i prezydent Izraela, jak również izraelscy rabini oraz byli więźniowie.
We środę prezydent Andrzej Duda wyjaśnił, że nie weźmie udziału w obchodach w Jerozolimie, ponieważ jego stanowiskiem, oraz całego rządu, było, że albo Polska będzie mogła zabrać w Jerozolimie głos, albo nie będzie brał udziału w tym wydarzeniu. Zdaniem prezydenta brak wystąpienia polskiego prezydenta w trakcie tych uroczystości to „zakłamywanie historii”.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/PR1, wczesn., polskieradio24/Wj/kj