12.7 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Odmienne stany świadomości reprezentacji Polski. Grosicki i Glik zapewnili wygraną

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W meczu 2. kolejki dywizji A Ligi Narodów reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe Bośnię i Hercegowinę 2:1. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych w historii w tych rozgrywkach.

Polacy w dzisiejszym starciu pokazali dwie twarze. Początek meczu wskazywał na powtórkę z rozrywki sprzed kilku dni w starciu z Holendrami, jednak z biegiem czasu gracze Jerzego Brzęczka rozkręcali się, natomiast Bośniacy z każdą kolejną minutą słabli.

Do 30 minuty Polacy nie wysiedli z autokaru. Mnóstwo niedokładności, chaosu oraz brak koncepcji na rozegranie ataków ofensywnych. Defensywę w ryzach trzymał Kamil Glik, a dwoił się i troił Jacek Góralski.

Gospodarze niebezpiecznie naciskali, aż dopięli swego w 22 minucie pojedynku. Z pozoru niegroźne dośrodkowanie w nasze pole karne, gdzie Jan Bednarek położył ręce na plecach bośniackiego zawodnika, ten padł jak rażony piorunem i sędzia Cuneyt Cakir wskazał na „wapno”. Bez wątpienia była to bardzo kontrowersyjna decyzja tureckiego arbitra. Do piłki podszedł Haris Hajradinovic i mimo tego, że Łukasz Fabiański wyczuł intencję swojego przeciwnika, strzał był na tyle precyzyjny, że nie dał rady zatrzymać tego uderzenia.

Mniej więcej od 30 minuty gra polskiego zespołu zmieniła diametralnie. Jakby ktoś dotknął naszych zawodników czarodziejską różdżką i Ci zaczęli grać odmienioną piłkę. Gra stała się płynniejsza, przez co łatwiej udawało się nam dostać pod pole karne Begovicia. Na skrzydłach zamienili się stronami Jóźwiak i Grosicki i to oni byli motorem napędowym polskiego ataku.

Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to istne oblężenie bramki Bośniaków, jednak to co najlepsze przyszło w 45 minucie. Z rzutu rożnego dobre dośrodkowanie posłał Kamil Grosicki. Przed bramką gospodarzy świetnie na piłkę nabiegał Kamil Glik, który mocnym uderzeniem głową doprowadził do wyrównania.

W drugich 45 minutach biało-czerwoni kontynuowali swoją grę sprzed przerwy. Na boisku było widać zaangażowanie i w końcu chęć wygranej. Oprócz Grosickiego czy Glika, dobre zawody rozgrywał niezmordowany Jacek Góralski, ale także młody Kamil Jóźwiak, który bez kompleksów wszedł do pierwszej reprezentacji.

W 67 minucie z lewej flanki dośrodkował Maciej Rybus. Bośniaccy obrońcy zabsorbowani Arkadiuszem Milikiem, nie zauważyli nadbiegającego w szesnastkę Kamila Grosickiego, który precyzyjnym strzałem głową wyprowadził Polaków na prowadzenie.

W ostatnim kwadransie gracze Jerzego Brzęczka mieli jeszcze okazję by przypieczętować swoje zwycięstwo, lecz w kluczowym momentach brakowało dokładności albo na posterunku był Begović.

W drugim meczu „polskiej” grupy Włosi pokonali Holendrów 1:0.

Bośnia i Hercegowina – Polska 1:2 (1:1)
1:0 Hajradinović 24′ (k)
1:1 Glik 45′
1:2 Grosicki 67′

Składy:

Bośnia i Hercegowina: Begović – Kvrzić, Bicakić, Sanicanin, Civić (81. Milosević) – Besić (60. Dzeko), Hadziachmetović, Hajradinović – Hodzić, Kojić, Gojak (46. Visca)

Polska: Fabiański – Kędziora, Glik, Bednarek, Rybus – Góralski, Krychowiak (68. Klich) – Jóźwiak, Zieliński (85. Linetty), Grosicki (80. Szymański) – Milik.

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)

 

M.Ż.

Foto: dreamsite.com

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520