12.8 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Dusił się folią z kanapki z McDonald’s? Sprawa przeciwko McDonald’s ma trafić do sądu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

24-letni Michał twierdzi, że dusił się folią z kanapki z McDonald’s. Do zdarzenia miało dojść w lipcu 2019 roku, w restauracji w McDonald’s Grodzisku Wielkopolskim. Mężczyzna miał zamówić wrapa, a w nim znaleźć kawałek folii, przez którą zaczął się dusić. Twierdzi też, że uratował go przypadkowy chłopak. Sprawa ma znaleźć swój finał w sądzie.

O sprawie informuje m.in. Onet. Jak czytamy, 24-latek miał źle się poczuć, wyjść do łazienki i zacząć się dusić. Uratował go przypadkowy chłopak. Po poinformowaniu obsługi ta miała z kolei sprawę zbagatelizować i zaproponować kolejnego wrapa. Mężczyzna relacjonuje, że w szpitalu duże krwiaki na spojówkach, a następnego dnia zdiagnozowano wylewy krwawe obu gałek ocznych, a także wybroczyny śródskórne na szyi i klatce piersiowej.

 

Z samym 24-latkiem nie udało nam się skontaktować. Dodzwoniliśmy się jednak do reprezentującego go adwokata, Krzysztofa Filipa, który potwierdza, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. O komentarz poprosiliśmy biuro prasowe spółki McDonald’s Polska. Zapewniamy, że wszystkie nasze wyroby powstają z zachowaniem standardów i norm jakościowych, a także przepisów prawa w zakresie bezpieczeństwa żywności. W każdej z restauracji wdrożone są systemy zarządzania jakością.

 

Zarówno w naszych lokalach, jak i u dostawców sieci obowiązują restrykcyjne zasady bezpieczeństwa i najwyższe standardy procesów produkcyjnych informuje Patrycja Pazio. Przedstawicielka McDonald’s Polska zapewnia również, że wszystkie zgłoszenia, które sieć otrzymuje od pracowników i klientów, są weryfikowane.

 

– Tak było również i w tej sytuacji. Po wpłynięciu oficjalnego pisma od gościa podjęliśmy szereg stosownych działań kontrolnych oraz przeprowadziliśmy rozmowy z pracownikami wskazanej restauracji McDonald’s. Powyższe nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Ponadto udało nam się ustalić, że opisana sytuacja nie została przez gościa zgłoszona załodze restauracji ani też żaden z pracowników nie był świadkiem zdarzenia – dodaje.

 

Jak wyjaśnia Patrycja Pazio, zgodnie z obowiązującą procedurą po otrzymaniu pisma od gościa sprawa została skierowana do firmy ubezpieczeniowej, która jako niezależny podmiot przeprowadziła postępowanie w sprawie i podjęła decyzję, co do oczekiwań 24-latka. – Raz jeszcze podkreślamy, że jakość i bezpieczeństwo produktów stanowią dla nas kwestie kluczowe, dlatego też z najwyższą powagą podchodzimy do wszystkich uwag, które otrzymujemy od naszych gości. Ubolewamy z powodu zgłaszanej sytuacji, jednak w świetle poczynionych ustaleń nie jesteśmy w stanie potwierdzić, że zdarzenie miało miejsce, ani też przyjąć na siebie odpowiedzialności za nie – dodaje.

 

Anna Borowiak aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520