Donald Tusk powiedział polskim dziennikarzom w Strasburgu, że „jest gotowy” zwołać Radę Europejską, jeśli konieczne byłoby podjęcie kolejnych decyzji w sprawie brexitu. Przewodniczący Rady Europejskiej dodał równocześnie, że wynik dzisiejszych głosowań w brytyjskiej Izbie Gmin jest nieprzewidywalny. Donald Tusk wyraził jednak nadzieję, że dalsza dyskusja będzie dotyczyła wyłącznie uporządkowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii bądź rozwiązań – jak mówił – „bardziej optymistycznych”, takich jak pozostanie Brytyjczyków w Unii. Chcemy uniknąć za wszelką cenę tego chaotycznego wyjścia z Unii. Ale wszystko jest ciągle w rękach Brytyjczyków – powiedział Donald Tusk.
Były polski premier jest też zdania, że jeśli w dniu wyborów do europarlamentu Wielka Brytania nadal będzie członkiem Unii, Brytyjczycy powinni wziąć udział w głosowaniu. Jak mówił – to jest zarówno uprawnienie Brytyjczyków, jak i obowiązek państwa członkowskiego. Dlatego – dodał – jest prawdopodobne, że będziemy spotykali się jeszcze w kwietniu, by ocenić sytuację.
Dziś wieczorem w Izbie Gmin odbędą się tak zwane głosowania orientacyjne w sprawie brexitu. Brytyjscy parlamentarzyści zamierzają rozważyć kilka modeli brexitowych, w tym również drugie referendum, które mogłoby odwołać wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Głosowania mają pokazać, jaki model brexitu zdobyłby w Izbie Gmin większość, która pozwoliłaby na przełamanie politycznego impasu.
Donald Tusk w rozmowie z polskimi dziennikarzami w Strasburgu skomentował również dyrektywę cyfrową, nazywaną „ACTA2”. Jak powiedział: „Obrona praw autorskich doczekała się nieidealnych, ale sensownych rozwiązań”.
Unijne przepisy, nazywane potocznie ACTA2, mają nałożyć na strony internetowe takie jak Youtube, Google czy Facebook obowiązek przeciwdziałania piractwu internetowemu. Większy udział z dochodów za udostępnianie utworów ma za to przypaść twórcom. Krytycy tych zmian uważają jednak, że za sprawą dyrektywy mogą powstać „algorytmy filtrujące”, co w praktyce może oznaczać formę cenzury w sieci. Tych obaw nie podziela Donald Tusk. „Odnoszę wrażenie, że „przeciw” tej decyzji miał charakter trochę demagogiczny. Według mojej oceny nie ma zagrożenia wolności w internecie – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej. Polityk mówił równocześnie, że „rozumie” obawy i emocje ludzi młodych, dodał jednak, że jego zdaniem „nie są one uzasadnione”.
Przeciwko dyrektywie głosowali wczoraj europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, PSL-u i mniejsza część deputowanych PO. Pozostali deputowali Platformy Obywatelskiej w większości byli „za”, kilkoro nie wzięło udziału w głosowaniu. W sprawie dyrektywy cyfrowej będą teraz prowadzone negocjacje między Parlamentem, Komisją i rządami krajów. Przeciwko „ACTA2” są między innymi polskie władze.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześniejsze/Karol Surówka/Strasburg/mcm/sk