Prezydent USA Donald Trump polecił przywrócenie 10-procentowego cła na kanadyjskie aluminium. Argumentuje, że sąsiad z północy „zalewa” tym metalem amerykański rynek.
Prezydent tłumaczy, że kilka miesięcy temu jego administracja zgodziła się na zniesienie ceł od surowca. W zamian – jak mówi Donald Trump – kanadyjski rząd obiecał, że do USA nie będzie trafiać zbyt duża ilość surowca, bo zagrozi to miejscom pracy w amerykańskim przemyśle metalurgicznym. Zdaniem przywódcy USA, Kanadyjczycy nie dotrzymali umowy.
Źródła w kanadyjskim rządzie informują, że państwo odpowie cłami odwetowymi na amerykańskie towary.
Amerykańska Izba Handlowa nazwała decyzję prezydenta Trumpa „krokiem w złym kierunku”, bo – jak oceniła – doprowadzi do wzrostu kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa i konsumentów w Stanach Zjednoczonych. Inne zdanie ma szef firmy Century Aluminium Michael Bless, który powiedział że działania prezydenta pomogą zabezpieczyć ciągłość krajowej produkcji i wyrównają szanse dla tysięcy amerykańskich pracowników branży. Producent aluminium lobbował za przywróceniem ceł.
W zeszłym roku przywódcy Stanów Zjednoczonych, Meksyku i Kanady podpisali nową umowę handlową, zastępującą obowiązujące od 1994 roku porozumienie NAFTA. Zdaniem Donalda Trumpa, jego zapisy odpowiadały za miliony bezrobotnych w USA. W zeszłym miesiącu premier Kanady Justin Trudeau odrzucił zaproszenie na inaugurację nowej umowy handlowej – wśród powodów wymieniano właśnie kwestię ewentualnego przywrocenia ceł na aluminium.
IAR