Pandemia koronawirusa w Stanach Zjednoczonych nie słabnie. Liczba hospitalizacji wzrosła do poziomu z początku kwietnia, rośnie liczba infekcji i ofiar śmiertelnych. Prezydent Donald Trump zapowiedział dodatkowe wsparcie dla domów spokojnej starości i zachęca do przyzwyczajenia się do masek.
Ponad 70 tysięcy nowych infekcji stwierdzono w USA w ciągu ostatniej doby. Szpitale na południu kraju zapełniły się pacjentami. Liczba hospitalizacji sięgnęła 60 tysięcy. Rośnie też liczba zgonów. Minionej doby z powodu Covid-19 zmarło ponad 1100 osób.
Podczas konferencji prasowej w Białym Domu prezydent Donald Trump mówił, że koronawirus jest najgroźniejszy dla osób starszych. W USA ponad połowa ofiar śmiertelnych to osoby powyżej 78 roku życia. Prezydent USA zapowiedział zwiększenie liczby testów w domach spokojnej starości. W najbliższym czasie ośrodki te otrzymają 50 tysięcy urządzeń do przeprowadzania testów, które dają wynik w ciągu 15 minut.
„Chciałbym skierować słowa wsparcia i nadziei do wszystkich seniorów, którzy cierpią z powodu izolacji. Ale na końcu tunelu jest światło, widzimy je już, dotrzemy tam bardzo szybko” – zapewniał.
Donald Trump przywrócił briefingi w Białym Domu w sprawie koronawirusa. Prezydent Stanów Zjednoczonych zaapelował do Amerykanów o noszenie maseczek w sytuacjach, w których nie mogą zachować dystansu społecznego.
Donald Trump powiedział, że sytuacja w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie pogorszy się, nim ulegnie poprawie. „Czy lubicie maski, czy nie, mają one znacznie – będą miały wpływ i potrzebujemy wszystkiego, co tylko możemy uzyskać (dzięki nim)” – mówił amerykański prezydent.
Czytaj też: Donald Trump wysyła agentów federalnych do miast z wysoką przestępczością
Prezydent stara się w ten sposób pokazać, że poważnie podchodzi do problemu. Sondaże pokazują bowiem, że większość Amerykanów uważa, że bagatelizował zagrożenie i nie podjął koniecznych kroków w walce z epidemią.
Red. IAR